Wyrok z dnia 16 września 2011 roku, sygn. akt VII Ga 117/11

Według art. 65 Prawa przewozowego przewoźnik ponosi odpowiedzialność odszkodowawcza za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki powstałe w okresie od przyjęcia przesyłki do przewozu do jej wydania oraz za opóźnienie w przewozie przesyłki (ust.1), chyba że utrata, ubytek lub uszkodzenie albo opóźnienie w przewozie przesyłki powstały z przyczyn występujących po stronie nadawcy lub odbiorcy, nie wywołanych winą przewoźnik, z właściwości towaru albo wskutek siły wyższej (ust.2).

W świetle przytoczonej regulacji, przewoźnik za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki w okresie od jej przyjęcia do wydania i za opóźnienie w jej przewozie odpowiada zatem na zasadzie ryzyka, tj. choćby nie zawinił wyrządzonej szkody. Od odpowiedzialności tej zwalnia go udowodnienie, że utrata, ubytek lub uszkodzenie albo opóźnienie w przewozie przesyłki nastąpiło z przyczyny określonej w art. 65 ust. 2 Prawa przewozowego.

Sygn. akt VII Ga 117/11

WYROK W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 września 2011 roku

Sąd Okręgowy Sąd Gospodarczy w Białymstoku VII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący:    SSO Jarosław Marek Kamiński

Sędziowie:                SSO Katarzyna Topczewska

SSO Jerzy Fiedoruk

protokolant Marzena Krystosiak

po rozpoznaniu w dniu 16 września 2011 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa

przeciwko B, C spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, D spółce z ograniczoną odpowiedzialnością

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego Sądu Gospodarczego w Ostrołęce

z dnia 26 kwietnia 2011 roku, sygn. akt V GC 185/10

  1. Zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 1 i 2a w ten sposób, że zasądza od pozwanego B na rzecz powoda A kwotę 19.406,61 zł (dziewiętnaście tysięcy czterysta sześć złotych sześćdziesiąt jeden groszy) z ustawowymi odsetkami w stosunku rocznym od dnia 15 czerwca 2010 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 3.388 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za pierwszą instancję;
  2. Oddala apelację w stosunku do pozwanej C spółki z o. o.;
  3. Zasądza od pozwanego B na rzecz powoda kwotę 2.171 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję;
  4. Zasądza od powoda na rzecz pozwanej C spółki z o. o. kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów procesu za druga instancję.

 

UZASADNIENIE

 

Powód A wniósł o zasądzenie od pozwanych B i C Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i D Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością kwoty 19.406,61 zł z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu.

W uzasadnieniu pozwu podał, że zawarł z C umowę, na podstawie której pozwana spółka C zobowiązała się zorganizować transport kontenera z 1029 rolami materiału obiciowego z portu w Ningbo w Chinach do siedziby firmy powoda. Wskazał, że do przetransportowania towaru drogą morską C posłużyła się przewoźnikiem D, zaś na odcinku lądowym przewozu dokonał B. Przy rozładunku kontenera okazało się, że część materiału w kontenerze była zamoczona. Rewizja kontenera i ładunku na zlecenie C została dokonana przez rzeczoznawcę, a szkody stwierdzone protokolarnie. Ustalono, że kontener był uszkodzony i wskutek zamoczenia zniszczeniu uległ materiał obiciowy w ilości 63 role, to jest 1.689 mb.

Pozwany B wniósł o oddalenie powództwa podnosząc, iż nie łączył go z powodem żaden stosunek prawny, a usługę przewozu wykonał na podstawie zlecenia C Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Oświadczył przy tym, że w czasie przewozu kontenera na trasie Gdańsk- Hajnówka nie doszło do żadnego zdarzenia, które mogłoby spowodować uszkodzenie kontenera, a w konsekwencji zamoknięcia przewożonego towaru

Pozwana D wskazała, że nie jest stroną umowy przewozu, albowiem zgodnie z treścią konosamentu nr 582393460 przewoźnikiem była spółka duńska, występująca w obrocie jako E, dlatego nie wie z jakiego tytułu powód dochodzi od niej swojego roszczenia.

Pozwana C Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością wniosła o oddalenie powództwa w całości wskazując, że nie ponosi winy w wyborze przewoźników, w związku z czym nie jest odpowiedzialna za uszkodzenie towaru.

Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2011 roku, w sprawie V GC 185/10 Sąd Rejonowy w Ostrołęce oddalił powództwo i orzekł o kosztach procesu.

Z ustaleń Sądu wynika, że powód zawarł z pozwaną C umowę, na podstawie której C zobowiązała się zorganizować z portu w Ningbo w Chinach do siedziby firmy powoda transport kontenera z 1029 rolami materiału obiciowego. Do przetransportowania towaru drogą morską na trasie Ningbo (Chiny)- Gdańsk pozwana C posłużyła się armatorem E, na rzecz którego działała pozwana D. Po przybyciu kontenera do Gdańska C zleciła przewóz lądowy z Gdańska do Hajnówki pozwanemu B. B w dniu 12 czerwca 2009 r. podjechał pod sektor, gdzie znajdował się kontener i suwnicą kontener został załadowany na jego samochód. Następnie pozwany B pojechał na specjalny parking przy porcie, gdzie przedstawiciele firmy kontrolnej POLCARGO dokonali sprawdzenia kontenera. Kontrolujący spisali plomby oraz stan techniczny kontenera, ale nie zauważyli żadnego uszkodzenia. Po opisaniu kontenera pozwany B pojechał do Urzędu Celnego w Białymstoku, gdzie w dniu 15.06.2009 r. dokonano ostatecznej odprawy celnej. Podczas odprawy celnej Urząd Celny w Białymstoku zażądał rewizji celnej. Otwarto wówczas kontener i okazało się, że część ładunku jest zamoczona. Powód powiadomił o tym fakcie dyrektora działu spedycji C, który niezwłocznie zlecił czynności firmie kontrolnej POLCARGO. Kontrola POLCARGO miała miejsce w firmie powoda. O kontroli były powiadomione wszystkie strony niniejszego postępowania, ale agent D nie chciał uczestniczyć w czynnościach. Po wyładunku towaru z kontenera stwierdzono otwór w kontenerze wielkości ok. 10 centymetrów kwadratowych. Otwór był w suficie kontenera, widoczny był prześwit, przez który wpadało światło dzienne. Przy rozładunku towaru był obecny przedstawiciel POLCARGO, powód oraz pozwany B. Zamoczony towar był odkładany na bok i spisywany. Wskutek zamoczenia, zniszczeniu uległ materiał obiciowy w ilości 63 role tj. 1.689 mb. Powód wyliczył wartość zamoczonego towaru na kwotę 19.406,61 zł według ceny z faktury zakupu towaru i wartość ta nie została zakwestionowana przez żadnego z pozwanych.

Sąd nie podzielił zgłoszonego przez pozwanych zarzutu przedawnienia roszczenia i wskazał, że powód nie wykazał odpowiedzialności żadnego z pozwanych.

Odnośnie odpowiedzialności spedytora C uznał, że nie ponosi on odpowiedzialności na podstawie art. 799 kc. Udowodnił on bowiem, że nie ponosi winy w wyborze przewoźników przy wykonywaniu zlecenia, sam zaś nie dokonywał przewozu ładunku na żadnym etapie.

Odnośnie odpowiedzialności D podkreślił, iż ta pozwana nie była przewoźnikiem towaru, a jedynie agentem morskim przewoźnika E. Powód w żaden sposób nie udowodnił, aby z pozwaną D łączyła go jakakolwiek umowa, nie przytoczył żadnych faktów i nie przedstawił dowodów jej odpowiedzialności. Wobec nie wykazania przez powoda na jakiej podstawie i w oparciu o jakie konkretne okoliczności faktyczne miałaby odpowiadać ta pozwana Sąd powództwo w stosunku do niej oddalił.

Co do odpowiedzialności pozwanego B powództwo zostało oddalone wobec braku dowodów odpowiedzialności za szkodę pozwanego. Zdaniem Sądu powód nie wykazał, na którym etapie przewozu doszło do uszkodzenia kontenera i ładunku. Szkodę stwierdzono dopiero w trakcie rewizji celnej w Białymstoku w dniu 15 czerwca 2009 r., a więc praktycznie w miejscu przeznaczenia. Poza sporem w sprawie jest, że transport morski wykonywał jeden przewoźnik E, którego powód nie pozwał, zaś transport lądowy kontenera z rolami materiału na trasie Gdańsk- Hajnówka wykonywał pozwany B. Był on jedynym przewoźnikiem lądowym w przedmiotowej sprawie. Transport przebiegał normalnie. Nic szczególnego nie wydarzyło się w czasie kiedy pozwanemu B wydano kontener w porcie w Gdańsku i kiedy towar był przewożony do Hajnówki. Towar przez pozwanego B przewożony był od dnia 12 czerwca 2009 r. do dnia 15 czerwca 2009 r, a zatem 4 dni. W ocenie Sądu Rejonowego mało prawdopodobnym jest, aby w takim okresie czasu w normalnych warunkach atmosferycznych podczas przewozu doszło do zalania 63 rolek z materiałem obiciowym. Uszkodzony kontener posiadał otwór w dachu o powierzchni około 10 centymetrów kwadratowych i w ocenie Sądu- nawet w czasie ulewnego deszczu nie wydaje się prawdopodobnym zalanie 1689 mb materiału, a żadna powódź, czy też inne podobne zdarzenie nie miały miejsca.

Wobec powyższego Sąd oddalił powództwo w stosunku do wszystkich pozwanych.

O kosztach procesu Sąd orzekł w oparciu o treść art. 98 kpc.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód w części oddalającej powództwo w stosunku do pozwanego B oraz C Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością i zarzucił mu:

1. mającą istotny wpływ na skarżone rozstrzygnięcie, sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, to jest naruszenie art. 316 kpc, przez przyjęcie że:

a. pozwana C sp. z o.o. dowiodła braku swej winy w wyborze przewoźnika morskiego i lądowego w celu uwolnienia się od odpowiedzialności na mocy art. 799 kc, podczas gdy okoliczności te przez pozwaną nie zostały w żaden sposób udowodnione,
2. mające wpływ na skarżone rozstrzygnięcie, naruszenie przepisów postępowania cywilnego, to jest art. 233 kpc poprzez dokonanie przez Sąd Rejonowy dowolnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez:

a. przyjęcie, iż pozwany B wykazał wszelkie okoliczności wymagane do zwolnienia się z odpowiedzialności na podstawie art. 799 kc,

b. przyjęcie, iż fakt, że wybór przewoźnika E przez pozwaną AC sp. z o.o. był wyborem prawidłowym i czyniącym zadość wymaganiu starannego działania statuowany przez art. 799 kc w oparciu o dowody na okoliczność statusu przewoźnika i wielkości prowadzonego przezeń przedsiębiorstwa oraz posiadania wymaganych ubezpieczeń,

c. przyjęcie, iż fakt, że wybór przewoźnika B przez pozwaną C sp. z o.o. był wyborem prawidłowym i czyniącym zadość wymaganiu starannego działania statuowany przez art. 799 kc w oparciu o dowody na okoliczność dotychczasowej współpracy stron oraz posiadania wymaganych ubezpieczeń, oraz o nieudowodnione w toku postępowania twierdzenia dotyczące bazy transportowej oraz profesjonalności pozwanego B,

3. mające wpływ na skarżone rozstrzygnięcie, rażące naruszenie przepisów postępowania cywilnego poprzez:

a. nie dokonanie przez Sąd pełnej subsumpcji stanu faktycznego do norm prawa materialnego,

b. brak ustalenia norm prawa materialnego mającego zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego,

c. zignorowanie w przedmiotowej sprawie przez Sąd zasady procesu facta probantur, jura noyit curia, (,„okoliczności faktyczne należy udowodnić, podczas gdy przepisy prawa zna Sąd”),

4. mające wpływ na skarżone rozstrzygnięcie, naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez:

a. błędne w świetle utrwalonej wykładni art. 799 kc przyjęcie, iż sam fakt wyboru znanego przewoźnika morskiego z dużą bazą transportową świadczył o braku winy w wyborze spedytora, szczególnie wobec okoliczności, iż spedytor nie miał świadomości lub intencjonalnie wprowadzał powoda w błąd w zakresie tego, z czyich usług de facto korzysta i na jakich warunkach, podczas gdy warunki te były dla powoda niewątpliwie bardzo niekorzystne,

b. naruszenie art. 799 kc poprzez błędne przyjęcie, iż sam fakt wyboru przewoźnika lądowego, z którym spedytor wcześniej współpracował, szczególnie w związku z zarzutem 2.c, świadczy o braku winy w wyborze spedytora, szczególnie wobec okoliczności, iż przewoźnik nie podjął kroków zmierzających do poprawnej weryfikacji towaru odbieranego od nadawcy,

c. błędne przyjęcie, iż ciężar dowodu w zakresie udowodnienia, iż szkoda powstała na etapie transportu lądowego spoczywa na powodzie, wbrew dyspozycji art. 781 kc i art. 65 ust. 3 prawa przewozowego, wedle których to na przewoźniku ciąży ciężar dowodu, jeśli chce się on uwolnić od odpowiedzialności,

d. błędne założenie, że fakt, iż nie wiadomo na jakim etapie powstała szkoda stanowi dostateczną przesłankę do wykluczenia jakiejkolwiek odpowiedzialności przewoźnika lądowego,

e. błędne przyjęcie, że ciężar dowodu w zakresie odpowiedzialności spedytora obciąża powoda i że to powód ma wykazać, iż spedytor nie dochował należytej staranności,

Wskazując na powyższe domagał się zmiany zaskarżonego orzeczenia poprzez uwzględnienie powództwa w części i zasądzenie od pozwanego B oraz C Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością kwoty 19.406,00 zł, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

 

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powoda zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Zaznaczenia na wstępie wymaga, że odpowiedzialność pozwanego B oraz C Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w stosunku do powoda jest odpowiedzialnością opartą na dwóch różnych podstawach prawnych. Brak rozróżnienia w tym względzie przez Sąd I instancji, pomimo prawidłowo poczynionych ustaleń faktycznych, skutkował wydaniem przez ten Sąd błędnego rozstrzygnięcia, co czyniło koniecznym jego skorygowanie.

Jeżeli chodzi o odpowiedzialność B, który dokonywał przewozu lądowego materiałów z Gdańska do Hajnówki, to znajdują do niej zastosowanie przepisy ustawy z dnia 15 listopada 1984 roku Prawo przewozowe (Dz.U.00.50.601 j.t., zwanej dalej Prawo przewozowe), która w art. 1 ust. 1 stanowi, że ustawa reguluje przewóz osób i rzeczy, wykonywany odpłatnie na podstawie umowy, przez uprawnionych do tego przewoźników, z wyjątkiem transportu morskiego, lotniczego i konnego. Przepisy kodeksu cywilnego dotyczące umowy przewozu stosuje się bowiem do przewozu w zakresie poszczególnych rodzajów transportu tylko o tyle, o ile przewóz ten nie jest uregulowany odrębnymi przepisami (art. 775 kc).

Przechodząc dalej, choć tak jak twierdzi ten pozwany, nie zawierał on umowy o przewóz z powodem, tym niemniej możliwość dochodzenia w stosunku do niego przez powoda roszczeń z tytułu uszkodzenia przesyłki wynika z art. 75 ust. 3 pkt. 2 b) w zw. z art. 53 ust. 2 wspomnianej ustawy. Art. 53 ust. 2 daje możliwość rozporządzania przesyłką w sposób określony w art. 53 ust. 1 nie tylko nadawcy, ale również odbiorcy, jeżeli nadawca nie zastrzegł inaczej w liście przewozowym. Jeżeli natomiast odbiorca jest uprawniony do rozporządzania przesyłką, to ma jednocześnie możliwość dochodzenia, na mocy art. 75 ust. 3 pkt. 2 b) innych niż roszczenia o zwrot należności roszczeń z tytułu umowy przewozu, a więc również roszczeń z tytułu uszkodzenia przesyłki.

W kontekście powyższego powód- jako odbiorca przesyłki, któremu nadawca w liście przewozowym nie odebrał prawa do rozporządzania przesyłką jest uprawniony do dochodzenia roszczeń sformułowanych w pozwie.

W dalszej kolejności zasadnym było przytoczenie przepisów prawnych regulujących odpowiedzialność przewoźnika za uszkodzenie przesyłki. Według art. 65 Prawa przewozowego przewoźnik ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki powstałe w okresie od przyjęcia przesyłki do przewozu do jej wydania oraz za opóźnienie w przewozie przesyłki (ust.1), chyba że utrata, ubytek lub uszkodzenie albo opóźnienie w przewozie przesyłki powstały z przyczyn występujących po stronie nadawcy lub odbiorcy, niewywołanych winą przewoźnika, z właściwości towaru albo wskutek siły wyższej (ust. 2). W świetle przytoczonej regulacji, przewoźnik za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki w okresie od jej przyjęcia do wydania i za opóźnienie w jej przewozie odpowiada zatem na zasadzie ryzyka, tj. choćby nie zawinił wyrządzonej szkody. Od odpowiedzialności tej zwalnia go udowodnienie, że utrata, ubytek lub uszkodzenie albo opóźnienie w przewozie przesyłki nastąpiło z przyczyny określonej w art. 65 ust. 2 Prawa przewozowego.

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy należało uznać, że B nie wykazał okoliczności egzoneracyjnych zwalniających go od odpowiedzialności za uszkodzenie towaru, w sytuacji gdy samo uszkodzenie oraz wartość powstałej w tego tytułu szkody nie były kwestionowane. Przyjmując przesyłkę do przewozu bez zastrzeżeń potwierdził niejako fakt, że jest ona zdatna do przewozu i nie jest wadliwa. Przewoźnik bowiem, w przypadku stwierdzenia wadliwości rzeczy oddanych do przewozu lub niedostateczności ich opakowań ma prawo odmówić przewozu (art. 42 Prawa przewozowego), z czego B nie skorzystał. Fakt, że twierdził, iż sprawdzenie dachu kontenera było niemożliwe, nie świadczy jeszcze o tym, że faktycznie było to niemożliwe. Powinien on, mając na uwadze ciążącą na nim na zasadzie ryzyka odpowiedzialność za uszkodzenie przesyłek dołożyć wszelkiej staranności ku temu, by sprawdzić, czy oddany mu do przewozu kontener wystarczająco zabezpiecza materiał przed uszkodzeniem w czasie przewozu. Jeżeli nie uczynił zadość temu obowiązkowi w sposób dostateczny, czynił to na własną odpowiedzialność. Pozwalało to na przyjęcie zawartego w art. 781 § 2 kc (który ma zastosowanie w sprawie w zakresie nieuregulowanym przepisami Prawa przewozowego), a nie obalonego przez pozwanego domniemania, że jeżeli przewoźnik przyjmie przesyłkę bez zastrzeżeń, domniemywa się, że znajdowała się w należytym stanie. W konsekwencji uprawnionym było przyjęcie, że skoro przy załadunku towar został przyjęty do przewozu przez przewoźnika bez zastrzeżeń i w związku z tym był niewadliwy to jego uszkodzenie, stwierdzone w Białymstoku, musiało powstać podczas przewozu, za co odpowiedzialny jest przewoźnik.

W tych okolicznościach zarzut skarżącego naruszenia przez Sąd I instancji art. 65 w zw. z art. 781 kc okazał się być trafny, co skutkowało zmianą na mocy art. 386 § 1 kpc orzeczenia i uwzględnieniem powództwa co do B, przy stosownej zmianie rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego o kosztach procesu. W ocenie Sądu Okręgowego sposób udokumentowania fakturą przez powoda wysokości powstałej szkody był wystarczający.

Powództwo w stosunku do C Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zostało zaś zasadnie oddalone przez Sąd Rejonowy.

Wina w wyborze (culpa in eligendo) polega na postawieniu powierzającemu zarzutu, że w określonej sytuacji, w jakiej dokonywał powierzenia wykonania czynności, dokonał niewłaściwego wyboru: powinien wybrać lepszego wykonawcę albo zrezygnować z powierzenia czynności drugiemu. Zarzut ten najczęściej przybiera postać zachowania nieumyślnego, polegającego na nie dołożeniu należytej staranności przy wyborze podmiotu, któremu zostało powierzone wykonanie czynności. Zaniedbania mogą dotyczyć zaniechania sprawdzenia wiedzy i umiejętności fachowych danej osoby, jej doświadczenia profesjonalnego i życiowego, cech osobistych, kondycji fizycznej i psychicznej czy predyspozycji psychofizycznych, niezbędnych do wykonania danej czynności.

Spedytor nie dopuścił się jednak winy w wyborze przewoźników, dlatego nie można było mu przypisać odpowiedzialności za uszkodzony towar. Wykonanie czynności przewozu powierzył profesjonalistom, zawodowo trudniącym się przewozem towarów. E jest znanym na rynku, cenionym i doświadczonym przewoźnikiem. B natomiast od wielu lat współpracuje z pozwanym i ich współpraca dotychczas przebiegała bez żadnych zastrzeżeń, dlatego trudno wymagać, by akurat przy okazji tego przewozu C miał obiekcje by powierzyć przewóz lądowy temu właśnie przewoźnikowi.

Z tych powodów apelacja w tym zakresie podlegała oddaleniu jako bezzasadna na mocy art. 385 kpc.

O kosztach procesu w postępowaniu odwoławczym orzeczono w oparciu o treść art. 98 kpc.