Wyrok z dnia 8 lipca 2010 roku, sygn. akt II Ca 490/10

  • Drukuj

Wprawdzie roszczenia z art. 913 § 1 i 2 kc są roszczeniami wzajemnie się wykluczającymi i wybór między nimi należy do powoda, lecz roszczenie o rozwiązanie umowy dożywocia podlega oddaleniu, gdy interes dożywotnika mógłby zostać zaspokojony, gdyby wystąpił z mniej daleko idącym żądaniem.

Sąd Rejonowy nie dokonał oceny rzeczywistych możliwości i warunków zamiany świadczeń wynikających z dożywocia na dożywotnią rentę i nie odpowiedział stanowczo na pytanie, czy taka zamiana, bądź zastosowanie innych środków, byłoby zgodne z interesem dożywotników i czy zapewniłoby im odpowiednią ochronę. Tymczasem podstawę do oddalenia powództwa mogłoby stanowić dopiero stanowcze stwierdzenie, że istnieją możliwości zamiany dożywotnich świadczeń na rentę i w okolicznościach sprawy jest to celowe i uzasadnione.

WYROK SĄDU OKRĘGOWEGO W BIAŁYMSTOKU

 z dnia 8 lipca 2010 roku, sygn. akt II Ca 490/10

 

Przewodniczący:

SSO  Bogusław Suter   (spr.)

Sędziowie:

SSO  Irena Cywoniuk

SSO  Mirosław Trzaska

 

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy po rozpoznaniu w dniu 8 lipca 2010 r. w Białymstoku na rozprawie

sprawy z powództwa  Zofii W. i Stanisława W. przeciwko Urszuli Jaszczołt

o rozwiązanie umowy dożywocia na skutek apelacji powodów od wyroku Sądu Rejonowego w (…) z dnia 26 kwietnia 2010 r. sygn. akt I C  58/10

 

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w (…) pozostawiając mu rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

 

 

 

 

UZASADNIENIE

 

Powodowie Zofia W. i Stanisław W. wystąpili przeciwko pozwanej Urszuli J. o rozwiązanie umowy dożywocia z dnia 19 września 1997 roku, na mocy której przeniesiono własność gospodarstwa rolnego położonego w Cz., gmina Siemiatycze, dla którego Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim Zamiejscowy X Wydział Ksiąg Wieczystych w Siemiatyczach prowadzi księgę wieczystą nr Kw (…). Wywodzili, że pozwana od momentu wyprowadzenia się z Cz. nie wykonuje obowiązków wynikających z umowy dożywocia, nie interesuje się powodami i zerwała z nimi kontakt.

Pozwana Urszula J. wnosiła o oddalenie powództwa wskazując, że powodowie mają zapewnione wszelkie potrzeby, nie krzywdziła rodziców, a rodzice nigdy nie zwracali się do niej o pomoc.

Wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2010 roku Sąd Rejonowy w (…) oddalił powództwo i nieuiszczone koszty sądowe przejął na rachunek  Skarbu Państwa.

W uzasadnieniu rozstrzygnięcia Sąd I instancji wskazał, że w dniu 19 września 1997 roku przed notariuszem Barbarą K. w Kancelarii Notarialnej w S. Stanisław W. i jego żona Zofia W. zawarli ze swoją córką Urszulą W. (obecnie J.) umowę dożywocia. Mocą tej umowy przenieśli na rzecz Urszuli J. prawo własności nieruchomości rolnych położonych we wsi Cz., gmina Siemiatycze o łącznej powierzchni 7,09 ha, składających się z działek oznaczonych numerami geodezyjnymi: 3/1, 33/2, 118, 220/1, 220/2 oraz działki nr 220/1 zabudowanej domem mieszkalnym i budynkami inwentarskimi. W zamian Urszula J. zobowiązała się spełniać dożywotnie świadczenia na rzecz rodziców w postaci: przyjęcia ich jako domowników, dostarczenia im wyżywienia, ubrania, mieszkania, światła i opału, zapewnienia im pomocy i pielęgnacji w razie choroby, sprawienia własnym kosztem pogrzebu według miejscowych zwyczajów. Jednocześnie Urszula J. ustanowiła nieodpłatną dożywotnią służebność mieszkania polegającą na prawie zamieszkiwania na parterze budynku mieszkalnego i korzystania z budynków gospodarskich oraz prawa dożywotnego użytkowania 5000m2 niezabudowanej nieruchomości rolnej numer geodezyjny 118, które to prawa wchodzą w treść prawa dożywocia.

W chwili zawarcia umowy dożywocia Urszula J. była panną, zamieszkiwała razem z rodzicami, a jej relacje z rodzicami układały się poprawnie. W 1999 roku wyszła za mąż. Początkowo zamieszkiwała wraz z mężem w Cz., następnie w 2002 roku wyprowadziła się do miejscowości K. W., skąd pochodzi jej mąż. Po wyprowadzce córki do męża stosunki stron uległy pogorszeniu, pozwana przestała interesować się rodzicami, nie ponosi kosztów utrzymania domu, nie wykonuje obowiązków wynikających z umowy dożywocia, wzajemne stosunki sprowadzają się obecnie do wymiany pism, a  powodowie realizują swoje prawa wynikające z umowy dożywocia tylko poprzez zamieszkiwanie na przedmiotowej nieruchomości, co przyznała pozwana. Powodowie wzywali córkę do wykonywania umowy dożywocia, lecz bez rezultatu.

Sąd Rejonowy kierując się treścią art. 913 § 1 i 2 kc i orzecznictwem wydanym na jego tle wskazał, iż zasadniczą przesłanką zamiany świadczeń objętych prawem dożywocia na rentę i rozwiązania stosunku dożywocia jest niewłaściwy układ stosunków uniemożliwiający bezpośrednią styczność stron, przy czym bez znaczenia jest, z jakich przyczyn doszło do konfliktu. Sąd ten podkreślił, że rozwiązanie umowy może nastąpić tylko w sytuacji wyjątkowej, a dokonując tej oceny należy uwzględniać interesy obu stron. Wyjątkowość sytuacji ma zaś miejsce, gdy dożywotnik jest krzywdzony, zamiana dożywocia na rentę nie prowadzi do oczekiwanego rezultatu (np. gdy zobowiązany nie jest w stanie płacić renty zaspokajającej potrzeby dożywotnika), bądź gdy zobowiązany w sposób drastyczny narusza zasady współżycia społecznego. Zdaniem Sądu I instancji w okolicznościach sprawy nie sposób uznać, że przypadek ma charakter wyjątkowy, uzasadniający rozwiązanie umowy dożywocia. Ciężar dowodu okoliczności świadczących o konieczności rozwiązania umowy spoczywał na powodach, lecz nie sprostali temu zadaniu. Wprawdzie od czasu zawarcia umowy dożywocia sytuacja życiowa stron zmieniła się, a wzajemne stosunki uległy pogorszeniu, lecz istniejący konflikt nie cechuje się szczególnym nasileniem złej woli, czy agresją którejkolwiek ze stron, krzywdzeniem dożywotników, ani drastycznym naruszaniem przez zobowiązaną zasad współżycia społecznego. Sam zły stan zdrowia dożywotniczki, brak porozumienia między stronami oraz niewykonywanie świadczeń z umowy dożywocia nie uzasadniają zdaniem Sądu Rejonowego rozwiązania tego stosunku, zwłaszcza, że art. 913 § 1 kc przewiduje inny sposób wyjścia z zaistniałej sytuacji. Jako podstawę rozstrzygnięcia Sąd I instancji powołał  art. 913 § 2 kc.

Apelację od powyższego wyroku złożyli powodowie zaskarżając go w części oddalającej  powództwo. Zarzucili mu:

  1. niezgodność ustaleń faktycznych sądu z materiałem dowodowym zebranym w sprawie, w szczególności poprzez ustalenie, że powodowie nie wykazali, iż istnieją okoliczności świadczące o konieczności rozwiązania umowy dożywocia,
  2. naruszenie prawa procesowego, a w szczególności:
    1. art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegającej na przyjęciu twierdzeń pozwanej, iż jej działanie nie miało charakteru bezprawnego,
    2. art. 328 § 2 kpc poprzez nie wskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn, dla których Sąd I instancji odmówił wiarygodności twierdzeniom powodów co do wystąpienia okoliczności świadczących o konieczności rozwiązania umowy dożywocia;
  3. naruszenie prawa materialnego, a w szczególności art. 913 § 2 kc przez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż powodowie nie wykazali, że istnieją okoliczności świadczące o konieczności rozwiązania umowy dożywocia i tym samym jest to wyjątkowy wypadek, o którym mowa w tym przepisie.

Wskazując na powyższe uchybienia wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku w części tj. w punkcie I poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanej na rzecz powodów kosztów procesu według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów dotychczasowego postępowania.

 

SĄD OKRĘGOWY ZWAŻYŁ, CO NASTĘPUJE:

 

Analiza zaskarżonego rozstrzygnięcia poprzez pryzmat materiału dowodowego i zarzutów apelacji prowadzi do wniosku, że Sąd I instancji nie rozpoznał istoty sprawy i przedwcześnie wydał merytoryczne rozstrzygnięcie. W konsekwencji zaskarżony wyrok należało uchylić i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu pozostawiając mu rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego.

Niewątpliwie do rozwiązania stosunku dożywocia nie wystarcza powstanie niewłaściwego stosunku pomiędzy stronami umowy uniemożliwiającego im pozostawanie nadal w bezpośredniej styczności. Przepis art. 913 § 2 kc wyraźnie stanowi bowiem, iż  umowę dożywocia można rozwiązać tylko w wypadkach wyjątkowych. Wyjątkowość sytuacji nie może jednak sprowadzać się tylko do drastycznych przejawów uniemożliwiających  bezpośrednią styczność stron. W orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się, że aby sytuację można było uznać za wyjątkową w rozumieniu powołanego wyżej przepisu trzeba uprzednio odpowiedzieć na pytanie, czy  inne środki, takie jak choćby zamiana świadczeń wynikających z dożywocia na rentę, nie zapewnią już dożywotnikowi dostatecznej ochrony. Wprawdzie roszczenia z art. 913 § 1 i 2 kc są roszczeniami wzajemnie się wykluczającymi i wybór między nimi należy do powoda, lecz roszczenie o rozwiązanie umowy dożywocia podlega oddaleniu, gdy interes dożywotnika mógłby zostać zaspokojony, gdyby wystąpił z mniej daleko idącym żądaniem (zob. wyrok SN z dnia 09.05.2008 roku, III CSK 359/07, LEX nr  453125). Wyjątkowy wypadek w rozumieniu art. 913 § 2 kc zachodzi zatem wówczas, gdy zachowanie zobowiązanego względem dożywotnika jest szczególnie naganne, a możliwość zamiany świadczeń na rentę nie może przynieść zadowalającego rezultatu.

Sąd I instancji w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku zgodził się z poglądem, że wyjątkowość sytuacji wyraża się przede wszystkim w fakcie, iż zamiana dożywocia na rentę nie prowadzi do należytego rezultatu (przykładowo gdy zobowiązany nie jest w stanie płacić renty zaspokajającej potrzeby dożywotnika). Powołał się również w tym zakresie na stosowne orzecznictwo. Mimo to Sąd Rejonowy nie dokonał oceny rzeczywistych możliwości i warunków zamiany świadczeń wynikających z dożywocia na dożywotnią rentę i nie odpowiedział stanowczo na pytanie, czy taka zamiana, bądź zastosowanie innych środków, byłoby zgodne z interesem dożywotników i czy zapewniłoby im odpowiednią ochronę. Tymczasem zdaniem Sądu Okręgowego podstawę do oddalenia powództwa mogłoby stanowić dopiero stanowcze stwierdzenie, że istnieją możliwości zamiany dożywotnich świadczeń na rentę i w okolicznościach sprawy jest to celowe i uzasadnione. Sąd Rejonowy wskazał jedynie, iż brak jest podstaw do rozwiązania umowy dożywocia, z uwagi na fakt, że art. 913 § 1 kc przewiduje inny sposób wyjścia z zaistniałej sytuacji. Takie stwierdzenie jednakże, nie poparte żadnymi ustaleniami,  nie może zostać uznane za rozpoznanie istoty sprawy.

Sąd I instancji w szczególności nie zbadał sytuacji materialnej pozwanej oraz wartości uprawnień powodów wynikających z umowy dożywocia. Poczynienie takich ustaleń było zaś niezbędne, by móc ocenić, czy pozwana jest w stanie świadczyć dożywotnią rentę. Z materiału dowodowego zgromadzonego dotychczas w sprawie wynika jedynie, że pozwana jest bezrobotna i wraz z dwójką dzieci, w tym z niepełnosprawną córką, pozostaje na utrzymaniu męża, a ponadto oddała gospodarstwo rolne w dzierżawę  i będzie otrzymywać dopłaty (k. 36-37; k. 70 v i k. 61). Nie jest znana wysokość zarobków męża pozwanej, ani wysokość bieżących wydatków na utrzymanie rodziny, nie wiadomo, w jakim wieku są dzieci pozwanej. Brak jest również danych pozwalających ocenić, czy pozwana jest zdolna do pracy zarobkowej i czy ma realną możliwość podjęcia zatrudnienia oraz czy dysponuje oszczędnościami, bądź czy osiąga dodatkowe dochody z gospodarstwa rolnego w postaci dopłat bezpośrednich, czy też czynszu dzierżawnego i w jakiej wysokości. Jednocześnie zakres świadczeń przysługujących dożywotnikom został zakreślony bardzo szeroko, co również ma wpływ na wysokość ewentualnej renty, zwłaszcza, że obecnie powodowie realizują swoje prawa wynikające z umowy dożywocia tylko poprzez zamieszkiwanie na przedmiotowej nieruchomości.

Sąd Rejonowy nie zbadał również, czy dożywotnikom nie zależy głównie na uzyskaniu świadczeń w postaci  zapewnienia im opieki lekarskiej i pomocy w razie choroby, zwłaszcza, że są osobami w podeszłym wieku, a stan zdrowia dożywotniczki jest zły. Poczynienie ustaleń w tym zakresie wydaje się uzasadnione zwłaszcza w świetle wyjaśnień powoda złożonych na rozprawie apelacyjnej, kiedy to podał, że w przypadku rozwiązania  umowy dożywocia mógłby wraz z żoną przekazać gospodarstwo rolne innej osobie, choćby drugiej córce, która by się nimi zaopiekowała. W takim przypadku zamiana świadczeń dożywotnich na rentę istotnie nie zapewniłaby dożywotnikom dostatecznej ochrony.

Reasumując należy stwierdzić, że Sąd Rejonowy nie poczynił ustaleń niezbędnych do merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, to jest ustaleń, w oparciu, o które możliwa byłaby ocena, czy zaistniał wyjątkowy wypadek w rozumieniu art. 913 § 2 kc uzasadniający  rozwiązanie umowy dożywocia. W konsekwencji istota sprawy nie została rozpoznana.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd I instancji powinien określić wysokość renty przypadającej powodom w razie zamiany świadczeń przysługujących im z umowy dożywocia oraz ustalić, czy sytuacja majątkowa pozwanej  pozwala jej na świadczenie dożywotniej renty oraz czy taka zamiana jest celowa. Sąd Rejonowy powinien również odpowiedzieć na pytanie, jaka jest rzeczywista przyczyna nie wywiązywania się przez pozwaną z umowy dożywocia i czy taki stan rzeczy nie wynika z przyczyn leżących wyłącznie po stronie dożywotników. Dopiero wówczas będzie możliwa ocena, czy zaistniały przesłanki do rozwiązania stosunku dożywocia.

Mając powyższe na uwadze orzeczono na mocy art. 386 § 4 kpc, jak w sentencji.