Postanowienie z dnia 15 maja 2009 roku, sygn. akt II Ca 255/09
- Szczegóły
- Opublikowano: piątek, 26, sierpień 2011 09:10
Do rozstrzygnięcia wniosku o zasiedzenie dotyczącego drogi niezbędne jest ustalenie jej statusu. O ile bowiem okazałoby się, że jest to droga publiczna, taki wniosek nie mógłby być uwzględniony z racji ich wyłączenia z obrotu prawnego.
Uwłaszczeniu na rzecz rolnika podlegały tylko te nieruchomości rolne i w takich granicach w jakich znajdowały się one w jego samoistnym posiadaniu w dniu wejścia w życie Ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych tj. w dniu 4.11.1971 roku. Decyzja organu administracji miała charakter tylko deklaratywny i nie przenosiła własności nieruchomości, której rolnik nie nabył z mocy prawa, a więc której nie posiadał w dniu 4.11.1971 roku.
POSTANOWIENIE SĄDU OKRĘGOWEGO
W BIAŁYMSTOKU
z dnia 15 maja 2009 r. Sygn. akt II Ca 255/09
Przewodniczący: |
SSO Jolanta Fedorowicz |
Sędziowie: |
SSO Barbara Puchalska SSO Beata Wojtasiak |
Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy po rozpoznaniu w dniu 8 maja 2009 r. w Białymstoku na rozprawie sprawy z wniosku Zofii K. z udziałem Aleksandra P., Włodzimierza P. i Wiery P. o stwierdzenie zasiedzenia na skutek apelacji wnioskodawczyni i uczestnika postępowania Aleksandra P. od postanowienia Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 29 stycznia 2009 r. sygn. akt II Ns 2687/07
postanawia:
- uchylić zaskarżone postanowienie w części dotyczącej wniosku o stwierdzenie zasiedzenia obszaru z działki oznaczonej numerem geodezyjnym 374 położonej w Sobolewie - drogi stanowiącej własność Gminy Supraśl, przylegającego do północnej strony działki numer 375, wskazanego na szkicu biegłego geodety inż. Andrzeja Dąbrowskiego na k. 152 akt i w tym zakresie przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Białymstoku pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego;
- oddalić apelację wnioskodawczyni w pozostałej części;
- oddalić apelację uczestnika postępowania w całości.
U Z A S A D N I E N I E
Wnioskodawczyni Zofia K. wnosiła o stwierdzenie, że jej rodzice Wiera i Włodzimierz małżonkowie P. nabyli z dniem 1.01.1079 roku, a po sprecyzowaniu wniosku – we wrześniu 1985 roku własność części działki oznaczonej numerem geodezyjnym 354/5 od strony własnej nieruchomości oznaczonej numerem geodezyjnym 375 o powierzchni około 300 m2 położonej we wsi Sobolewo oraz części drogi wiejskiej od strony działki 375 oznaczonych na szkicu biegłego geodety kolorem pomarańczowym.
Uczestnicy postępowania Wiera i Włodzimierz małżonkowie P. przychylili się do wniosku.
Uczestnik postępowania Aleksander P. wniósł o oddalenie wniosku.
Sąd Rejonowy w Białymstoku postanowieniem z dnia 29.01.2009 roku oddalił wniosek.
Sąd ten ustalił, że ojciec Włodzimierza P., a dziadek wnioskodawczyni i uczestnika Aleksandra P. – Michał P. posiadał gospodarstwo rolne o powierzchni ponad 14 ha, które zostało podzielone pomiędzy synów Włodzimierza i Eugeniusza. Z dołączonych do sprawy akt PBG.OU.475083-181/182/75 Starostwa Powiatowego w Białymstoku wynika, że Eugeniusz P. i jego żona Zinaida z mocy samego prawa stali się właścicielami nieruchomości oznaczonych w ewidencji gruntów wsi Sobolewo nr 7/5, 36/2, 301/3, 300/2 o powierzchni 8,425 ha, natomiast Włodzimierz P. i jego żona Wiera stali się właścicielami nieruchomości oznaczonych w ewidencji gruntów wsi Sobolewo nr 304/2, 7/4, 7/6, 36/1, 36/3, 36/4, 301/4 o powierzchni 6,961 ha.
Biegły sądowy z zakresu geodezji w opinii sporządzonej do akt sprawy ustalił, że podział terenu na działki oznaczone w aktach własności ziemi obecnie posiadają zmienione oznaczenie i tak działka o aktualnym nr 354/5 została wydzielona z nr działki 36/2 wskazanej w akcie własności ziemi Eugeniusza i Zinaidy P., zaś działka o nr 375 jest odpowiednikiem działki z aktu własności ziemi Włodzimierza i Wiery P. o nr 36/4.
Włodzimierz i Wiera P. na podstawie umowy z 29.02.1988 roku przekazali wnioskodawczyni Zofii K. gospodarstwo rolne, w skład którego wchodziła m.in. działka oznaczona nr 375.
Aktem notarialnym sporządzonym w dniu 8.05.1992 r. za Nr Rep. A 9362/92 Zinaida i Eugeniusz małżonkowie P. przenieśli własność gospodarstwa rolnego, w skład którego wchodziła m.in. działka oznaczona nr 354/5 na rzecz syna Aleksandra P.
Na podstawie twierdzeń uczestnika postępowania Włodzimierza P, Wiery P. i wnioskodawczyni Sąd I instancji przyjął, że w 1946-47 roku Michał P. przyjechał z rodziną na kolonię Sobolewo. Przywieźli ze sobą stodołę i ustawili na gruncie. Później do stodoły została dostawiona następna, zbudowana z drewna rozbiórkowego kryta słomą, z klepiskiem. Powstały stodoły bliźniacze. Jeszcze za życia Michał P. podzielił gospodarstwo między synów, w tym jedną stodołę użytkował Eugeniusz (stodoła ta stoi do dzisiaj na działce nr 354/5), a drugą Włodzimierz. W 1960 – 63 roku Włodzimierz rozbudował stodołę, przy czym odsunął ją od stodoły Eugeniusza o 4 m. Przy budowie pomagał świadek Grzegorz M. Jak zmarł Michał P. uczestnik Włodzimierz P. postawił drewniany płot, który stał 29 lat aż zgnił, potem na miejscu starego płotu wbił metalowe słupy i postawił siatkę. Płot ten stanowi faktyczną granicę na gruncie. Wzdłuż płotu znajduje się murowany garaż i drewniana wiata a dalej stodoła.
Sąd nie dał wiary zeznaniom Zinaidy P. – żony zmarłego Eugeniusza Pietrowskiego, że Włodzimierz objął działkę w posiadanie dopiero w 1975 roku, że płot postawiono w latach 70 –tych, a garaż w końcu lat 70 –tych w odległości 1 m od płotu drewnianego oraz, że w latach 80 –tych Włodzimierz wyrzucił stary płot i postawił nowy, który połączył z garażem. Odwołał się przy tym do zapisów w aktach uwłaszczeniowych, z którego wynikało, że Włodzimierz z Eugeniuszem podzieleni są na gruncie od 1960 roku, a Eugeniusz twierdził że brat użytkuje za dużo i jego działka sięga zbyt blisko stodoły.
Sąd I instancji przyjął, że zeznania świadków Grzegorza M. i Eugeniusza S. potwierdziły wersję Włodzimierza i Wiery P. oraz, że Aleksander P. potwierdził istnienie płotu w 1971 roku.
Na podstawie opinii biegłego Sąd Rejonowy ustalił, że stan prawny linii granicznej został ustalony w 1975 roku wydaniem aktów własności, ale stan posiadania na gruncie nie zgadza się ze stanem prawnym.
Według Sądu I instancji wniosek o stwierdzenie zasiedzenia podlegał oddaleniu albowiem poprzednicy prawni wnioskodawczyni nabyli już własność spornego gruntu na podstawie aktu własności ziemi. Podkreślił przy tym, że uwłaszczeniu w trybie ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych podlegały tylko nieruchomości i w takich granicach, w jakich znajdowały się w samoistnym posiadaniu w dniu 4.11.1971 roku. Decyzja organu administracji nie przenosiła własności nieruchomości, której rolnik nie nabył z mocy prawa. Decyzja potwierdzająca nabycie własności miała jedynie charakter deklaratoryjny.
Ostatecznie Sąd wskazał, że w niniejszej sprawie tytuł własności wnioskodawczyni i uczestnika postępowania Aleksandra Pietrowskiego wywodzi się z aktów własności ziemi wydanych na rzecz ich poprzedników. Niekwestionowane było, że w latach 60 –tych Włodzimierz rozbudował stodołę. Bezsprzecznie z opinii biegłego wynika też, że granica ewidencyjna pomiędzy działkami przechodzi przez istniejący na gruncie budynek stodoły. Zainteresowani przyznali, że dopiero przy ubieganiu się o dopłaty zorientowali się o przebiegu granic ewidencyjnych. Sąd ustalił, że granica pomiędzy nieruchomościami przebiega przez budynek stodoły istniejący w dniu 4.11.1971 roku, jak też, że w tej dacie obie nieruchomości były przedzielone płotem. Wobec powyższego Sąd Rejonowy uznał, że wnioskodawczyni Zofia K., jak i uczestnik postępowania Aleksander P. są właścicielami tych części nieruchomości i w takich granicach, w jakich znajdowały się one w samoistnym posiadaniu ich poprzedników w dniu 4.11.1971 roku. Oznacza to, że jeżeli rolnik był w samoistnym posiadaniu działki w dacie 4.11.1971 roku, to nie może on nabyć jej obecnie w drodze zasiedzenia. Dlatego też wniosek o zasiedzenie podlegał oddaleniu.
Apelacje od powyższego postanowiła złożyła wnioskodawczyni i uczestnik Aleksander P.
Wnioskodawczyni zaskarżyła postanowienie w całości zarzucając:
- sprzeczne z materiałem sprawy ustalenie, że wobec tego, iż wnioskodawczyni w dniu 4 listopada 1971 roku była samoistnym posiadaczem spornej części nieruchomości, nie przysługuje jej roszczenie o stwierdzenie jej zasiedzenia podczas gdy organ orzekający w sprawie o uregulowanie własności tego gospodarstwa za samoistnego posiadacza tej spornej części uznał uczestnika postępowania Aleksandra P. i sprzecznie z poczynionymi ustaleniami w sprawie niniejszej, że w rzeczywistości sporna nieruchomość od 1960 roku będąca w posiadaniu poprzednika wnioskodawczyni i bez zmiany granic jej przekazana i posiadana do obecnego czasu, nie będąc jej właścicielką, niezasadnie wystąpiła o stwierdzenie własności na jej rzecz zasiedzenia przy nieprzerwanym i niezakłóconym posiadaniu przez ponad 30 lat,
- naruszenie art. 172 kc przez odmowę stwierdzenia nabycia własności przez zasiedzenie przy zebranym w sprawie materiale, odpowiadającym spełnieniu przesłanek tego przepisu, przede wszystkim władaniu jak właścicielka gruntu przyznanego na własność uczestnikowi postępowania Aleksandrowi P. i bez sprzeciwu z jego strony przez okres ponad 30 lat.
Wnosiła o uchylenie w całości zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego przez Sąd Rejonowy w Białymstoku rozpoznania z uwzględnieniem kosztów postępowania odwoławczego.
Uczestnik Aleksander. zaskarżył postanowienie również w całości zarzucając:
-
naruszenie prawa formalnego w postaci:
- art. 328 §1 kpc w zw. z art. 361 kpc poprzez niedostateczne powołanie w uzasadnieniu rozstrzygnięcia faktów, którym Sąd odmówił wiarygodności w przedmiocie zeznań złożonych przez niektórych świadków;
- art. 233 §1 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów polegającej na wydaniu postanowienia i oparcie się o dowody niejednokrotnie sprzeczne i nie uzasadniające wniosków z nich wywodzonych;
- art. 217 §2 kpc w zw. z art. 227 kpc przez błędną interpretację i pominięcie faktów mających istotne znaczenie dla sprawy;
- poczynienie w sprawie błędnych ustaleń w oparciu o zgromadzony w niej materiał dowodowy bez dostatecznego wyjaśnienia faktów istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, a mianowicie pominięcie w orzeczeniu podnoszonego przez uczestnika postępowania faktu przebudowy ogrodzenia przez wnioskodawczynię niezgodnie z wcześniej wytyczoną granicą,
-
naruszenie prawa materialnego w postaci:
- art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1971 roku – o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27, poz. 250) poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie;
- niezastosowanie przepisu art. 36 ustawy z dnia 17 maja 1989 roku prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz. U. 05, 240. 2027 ze zm.) przez nie przeprowadzenie postępowania rozgraniczeniowego, potrzebnego do rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy i nie zamieszczenie w wyroku rozstrzygnięcia w przedmiocie rozgraniczenia nieruchomości.
Mając powyższe na uwadze wnosił o:
- uchylenie zaskarżonego postanowienia i orzeczenie co do istoty, lub ewentualnie uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do rozstrzygnięcia Sądowi I instancji;
- zasądzenie kosztów procesu w instancji odwoławczej w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja wnioskodawczyni zasługiwała na uwzględnienie w części dotyczącej wniosku o stwierdzenie zasiedzenia obszaru z nieruchomości przylegającej od strony północnej do działki nr 375, a w pozostałym zakresie była bezzasadna. Apelacja uczestnika postępowania z powodu braku interesu prawnego w zaskarżeniu orzeczenia podlegała oddaleniu w całości.
Sąd I instancji rozstrzygając o zasadności wniosku Zofii K. o stwierdzenie zasiedzenia pominął, że dotyczył on dwóch obszarów oznaczonych na szkicu biegłego geodety inż. Andrzeja D. na k. 152 kolorem pomarańczowym, tj. położonego pomiędzy działką nr 354/5 należącą do uczestnika Aleksandra P., a działką nr 375 należącą do wnioskodawczyni Zofii K. oraz położonego od północnej strony działki nr 375. Wnioskodawczyni w piśmie z dnia 2.10.2008 roku (k. 157) rozszerzyła bowiem swój wniosek o stwierdzenie zasiedzenia przez jej „rodziców Wierę i Włodzimierza P. od wiejskiej ulicy w miejscu wskazanym przez biegłego kolorem pomarańczowym w działce oznaczonej nr 354/5 po całej szerokości działki nr 375”. Na rozprawie w dniu 13.01.2009 roku pełnomocnik wnioskodawczyni sprecyzował, że wniosek dotyczy stwierdzenia nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie w dwóch miejscach: pomiędzy działką nr 354/5 i 375 i od strony drogi publicznej, tak jak to wynika z mapy biegłego (k. 180).
Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd I instancji nie poczynił żadnych ustaleń faktycznych dotyczących rozszerzonego wniosku i w tym zakresie nie rozstrzygnął istoty sprawy.
Sąd Rejonowy nie zauważył, że obszar przylegający do północnej części działki nr 375 w całości położony jest na działce wytyczonej jako droga i nie stanowi ani części działki 354/4 ani też 354/5.
Z ustnej opinii biegłego geodety i złożonej przez niego kopii mapy ewidencyjnej (k. 248, k. 253) wynika, że droga ta ma numer geodezyjny 374 i stanowi własność Gminy Supraśl. Nadto z kopii planów scalenia z 1947 roku złożonych również przed Sądem Okręgowym przez tego biegłego wynika, że droga ta istniała już w 1947 roku (k. 248).
Należy podkreślić, że do rozstrzygnięcia wniosku o zasiedzenie dotyczącego drogi niezbędne jest ustalenie jej statusu. O ile bowiem okazałoby się, że jest to droga publiczna, taki wniosek nie mógłby być uwzględniony z racji ich wyłączenia z obrotu prawnego.
W doktrynie ukształtowany jest pogląd, że według prawa cywilnego w drodze zasiedzenia można nabyć własność rzeczy w rozumieniu art. 45 kc, a więc tylko przedmiotu materialnego. Nie każde jednak dobro materialne stanowi rzecz w techniczno-prawnym znaczeniu, albowiem nie każde jest na tyle wyodrębnione, że w stosunkach społeczno-gospodarczych może być traktowane jako dobro samoistne. Przedmiotem zasiedzenia nie mogą być zatem dobra, które w powyższym ujęciu nie mają charakteru rzeczy. W szczególności nie można nabyć przez zasiedzenie dóbr nie występujących w obrocie ekonomicznym (res extra commercium), do których należą m.in. tzw. dobra publiczne jak drogi, skwery, place itp. Z tych dóbr mogą korzystać wszyscy, a takie korzystanie nie jest posiadaniem samoistnym, wobec czego nie prowadzi do zasiedzenia. Posiadaczem dóbr publicznych może być państwo lub gmina, które także należy uznać za jedyny podmiot własności. Wyłączenie dóbr publicznych z obrotu nie wynika z ich właściwości i istoty, lecz z przeznaczenia. Możliwość korzystania z drogi publicznej nie ma cech posiadania określonego w prawie cywilnym, lecz stanowi korzystanie ze sfery wolności, jaką państwo zapewnia każdemu obywatelowi (por. E. Janeczko „Zasiedzenie”, Warszawa – Zielona Góra 1996 rok, str. 66 – 69).
Sąd Najwyższy m.in. w uzasadnieniu uchwały z 13.10.2006 roku (III CZP 72/2006, OSNCP 2007/6/85) wskazał, że drogi publiczne są wyłączone z obrotu prawnego. Mogą być one przedmiotem prawa własności, ale zastrzeżonego tylko dla podmiotów własności publicznej. Są one wyłączone z obrotu w sensie ekonomicznym i prawnym, co oznacza, że wprawdzie państwo lub gmina są właścicielami rzeczy, lecz prawem tym nie mogą rozporządzać na rzecz innych podmiotów. Rzecz wyłączona z obrotu nie może być więc przedmiotem przeniesienia własności ani ustanowienia użytkowania wieczystego, nie może zatem, w odniesieniu do takiej rzeczy, powstać roszczenie ustanowieniu tego prawa na rzecz osoby nie będącej podmiotem publicznym. Taka rzecz nie może być również przedmiotem posiadania, skoro mogłoby ono prowadzić do nabycia własności przez osobę, która nie może być jej właścicielem.
Podnieść także należy, że drogą publiczną jest tylko droga zaliczona na podstawie ustawy z dnia 21.03.1985 roku o drogach publicznych (Dz. U. Nr 19 z 2007 r. poz. 145 z późn. zm.) do jednej kategorii dróg wymienionych w art. 2, z której może korzystać każdy, zgodnie z jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi w tej ustawie lub innych przepisach szczególnych. Drogi publiczne stosownie do art. 2 dzielą się na drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne, a według art. 5 – 7 ustawy zaliczenie do poszczególnych kategorii odbywa się w drodze rozporządzenia Ministra Transportu (dotyczy dróg krajowych), uchwały sejmiku województwa (dotyczy dróg wojewódzkich), uchwały rady powiatu (dotyczy dróg powiatowych) lub uchwały rady gminy (dotyczy dróg gminnych).
W niniejszej sprawie działka nr 374 przylegająca od północy do działki nr 375 widniała już na planach scaleniowych z 1947 roku. Być może została więc zaliczona do jednej z kategorii dróg publicznych na podstawie Ustawy z dnia 10.12.1920 roku o budowie i utrzymaniu dróg publicznych w Rzeczpospolitej Polskiej (Dz. U. z 1948 r. nr 54, poz. 433), bądź dekretu z 4.08.1956 roku o podziale dróg publicznych (Dz. U. z 1956 r. nr 158, poz. 35) bądź też Ustawy z 29.03.1962 roku o drogach publicznych (Dz. U. z 1962 r. Nr 20, poz. 90).
Sąd I instancji oddalając w całości wniosek Zofii K. o stwierdzenie zasiedzenia nie poczynił żadnych ustaleń co do charakteru działki nr 374 objętej rozszerzonym wnioskiem o zasiedzenie. Nie wiadomo zatem, czy jest to droga publiczna i czy co do zasady możliwe jest nabycie jej przez zasiedzenie. Brak jest też ustaleń kiedy i przez kogo został zajęty obszar drogi – działki 374 przylegający do północnej części działki nr 375.
Brak powyższych ustaleń, jak też generalny brak wypowiedzenia się Sądu Rejonowego w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia co do podstaw oddalenia wniosku o zasiedzenie części działki nr 374, w ocenie Sądu Okręgowego, uzasadniał uznanie, że Sąd nie rozpoznał w tym zakresie istoty sprawy i zaistniały podstawy z art. 385 § 4 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc do uchylenia w tej części zaskarżonego postanowienia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.
Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy powinien przede wszystkim wezwać do udziału w sprawie właściciela działki nr 374 tj. Gminę Supraśl, która jest podmiotem zainteresowanym w rozumieniu art.510 § 1 kpc. Następnie zaś niezbędne jest ustalenie statusu działki 374, a więc zbadanie, czy jest ona zaliczona do którejś z kategorii dróg publicznych. Dopiero po stwierdzeniu, że nie jest ona wyłączona z obrotu i może być przedmiotem zasiedzenia, Sąd powinien zbadać przesłanki zasiedzenia z art. 172 k.c. tj. samoistność posiadania i upływ czasu.
Za oczywiste należy przy tym przyjąć, że obszar drogi nie mógł być objęty aktem własności ziemi wydanym w 1975 roku na rodziców wnioskodawczyni i jego własności nie mogli oni nabyć w trybie Ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych, nawet jeśli w dniu 4.11.1971 roku byli jego posiadaczami. Uwłaszczenie dotyczyło bowiem wyłącznie nieruchomości rolnych, do których nie zaliczały się obszary dróg.
Wobec powyższego w odniesieniu do wniosku o stwierdzenie zasiedzenia części działki nr 374 Sąd Okręgowy na mocy art. 386 § 4 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc orzekł jak w sentencji.
Niezasadna była natomiast apelacja wnioskodawczyni w pozostałym zakresie tj. rozstrzygnięcia Sądu I instancji w przedmiocie wniosku o zasiedzenie części działki nr 354/5.
Sąd Rejonowy w tej części poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd II instancji podziela i przyjmuje za własne.
Sąd I instancji trafnie uznał, że zarówno rodzice wnioskodawczyni jak i wnioskodawczyni są właścicielami spornego obszaru na podstawie aktu własności ziemi i nie mogą wnosić o stwierdzenie nabycia jego własności w drodze zasiedzenia.
Zgodnie bowiem z art. 172 k.c. z wnioskiem o stwierdzenie zasiedzenia może wystąpić tylko samoistny posiadacz nieruchomości. Wynika z tego, że osoba będąca już właścicielem rzeczy nie może domagać się ustalenia prawa własności w drodze zasiedzenia.
Z prawidłowych ustaleń Sądu I instancji wynika, że zarówno na działkę oznaczoną obecnym numerem 375 (poprzednio 36/4) został wydany akt własności ziemi na rzecz Włodzimierza i Wiery małżonków P., którzy przekazali ją aktem notarialnym z 29.02.1988 roku na rzecz Zofii K. Na działkę oznaczoną obecnym numerem 354/5 (część poprzedniej działki nr 36/2) został wydany akt własności ziemi na rzecz Eugeniusza i Zinaidy małżonków P., którzy przekazali ją aktem notarialnym z 8.05.1992 roku na rzecz Aleksandra P.
Stan prawny obu sąsiadujących nieruchomości został zatem określony w trybie ustawy z dnia 26.10.1971 roku o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych (Dz. U. Nr 27, poz. 250 z późn. zm.).
Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach wypowiedział się na temat wydawanych na podstawie tej ustawy decyzji administracyjnych – aktów własności ziemi i charakteru nabycia własności.
W postanowieniu z 31.01.2001 roku (III CKN 1037/98, LEX nr 52696) Sąd Najwyższy stwierdził, że uregulowanie własności gospodarstw rolnych na podstawie przepisów ustawy z 26.10.1971 roku o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych polegające na poświadczeniu nabycia z mocy prawa własności nieruchomości, dokonywane przez organy administracyjne, nie obejmowało ustalenia spornych granic podlegających uwłaszczeniu nieruchomości. Skoro nabycie na podstawie art. 1 ustawy uwłaszczeniowej następowało z mocy prawa, a decyzja, potwierdzająca to nabycie miała jedynie charakter deklaratoryjny, to decyzja ta nie mogła przenosić własności nieruchomości, której rolnik nie nabył z mocy prawa; nabycie własności nieruchomości nie oznacza, że granice te nie mogą okazać się sporne. Nabycie własności w trybie tej ustawy następowało z mocy prawa, w takich granicach w jakich działki znajdowały się w posiadaniu rolnika w dniu wejścia w życie ustawy uwłaszczeniowej, a więc 4.11.1971 roku. Ten stan posiadania wyznacza zakres nabytego prawa własności.
Podobne stanowisko zostało wyrażone m.in. w uchwale Sądu Najwyższego z 11.05.1995 r. (III CZP 45/95, OSNC 1995, nr 10, poz. 137), w uzasadnieniu wyroku z 25.01.2001 r. (I CKN 901/98, LEX nr 52706), w uchwale z 24.06.1988 r. (III CZP 461/88, OSN 1989/10, poz. 157), postanowieniu z 8.02.2000 r. (I CRN 126/94, LEX nr 465019), postanowieniu z 14.12.1999 r. (II CKN 633/98, LEX nr 319227), postanowieniu z 9.03.1999 r. (II CKN 453/98, LEX nr 319225).
Zasadnie zatem Sąd Rejonowy uznał, że uwłaszczeniu na rzecz rolnika podlegały tylko te nieruchomości rolne i w takich granicach w jakich znajdowały się one w jego samoistnym posiadaniu w dniu wejścia w życie Ustawy o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych tj. w dniu 4.11.1971 roku. Decyzja organu administracji miała charakter tylko deklaratywny i nie przenosiła własności nieruchomości, której rolnik nie nabył z mocy prawa, a więc której nie posiadał w dniu 4.11.1971 roku.
Oznacza to, że zarówno poprzednicy prawni wnioskodawczyni, jak też uczestnika postępowania Aleksandra P. na podstawie wydanych na ich rzecz aktów własności ziemi nabyli własność przyznanych im nieruchomości tylko w takich granicach w jakich znajdowały się w ich posiadaniu w dniu 4.11.1971 roku. Stanowiska tego nie zmienia okoliczność, że działki oznaczone dawnymi numerami 36/2 i 36/4 wymienione w aktach własności ziemi powstały w czasie prac geodezyjnych przeprowadzonych w 1975 roku w toku postępowania uwłaszczeniowego. Geodeta dokonujący podziału gruntów Michała P. nie uwzględnił bowiem stanu posiadania na gruncie w dniu 4.11.1971 roku, a wytyczona przez niego granica ewidencyjna między obecnymi działkami 354/5 i 375 przecięła istniejący od lat 60-tych budynek stodoły rodziców wnioskodawczyni.
Sąd I instancji prawidłowo ustalił na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, że stan posiadania działek 375 (poprzednio 36/4) oraz 354/5 (poprzednio 36/2) w dniu 4.11.1971 roku wyznaczała linia drewnianego płotu, ściana stodoły Eugeniusza P. i linia płotu z żerdzi biegnąca od stodoły do rowu oznaczona na szkicu biegłego geodety na k. 152 kolorem pomarańczowym.
Taki stan posiadania wynikał z zeznań wnioskodawczyni oraz uczestników postępowania Włodzimierza i Wiery P., świadka Grzegorza M., który około 1963 roku pomagał stawiać stodołę Włodzimierzowi P. - k. 77 (przeciętą linią graniczną przez geodetę) oraz zapisy w protokole uwłaszczeń z 9.10.1974 roku.
Z zapisów tych wynika, że Włodzimierz i Eugeniusz podzieleni są na gruncie od około 1960 roku. „Eugeniusz nie zgadza się na spisanie z nim protokołu ponieważ uważa, że Włodzimierz użytkuje za dużą część, jego działka tj. Włodzimierza sięga bardzo blisko stodoły Eugeniusza. Jeśli Eugeniusz będzie musiał budować, to nie będzie miał miejsca. Chce, aby granicę za stodołą przesunąć o około 3 m na korzyść Eugeniusza, podobnie należy przesunąć granicę między Eugeniuszem i Włodzimierzem przy domu mieszkalnym Eugeniusza” (akta PBGOU 457083-181/75).
Zdaniem Sądu Okręgowego treść protokołu z uwłaszczeń przeczy zeznaniom świadka Zinaidy P. – matki uczestnika Aleksandra P. jakoby stodoła Włodzimierza P. była rozbudowywana w stronę działki Eugeniusza P. w końcu lat 70-tych i początku lat 80-tych. Gdyby bowiem tak było, to do protokołu uwłaszczeń nie zgłoszono by zastrzeżeń, że działka Włodzimierza sięga zbyt blisko stodoły Eugeniusza i nie będzie miał miejsca jak będzie chciał się budować.
Trafnie też Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że uczestnik Aleksander P. przyznał, że płot rozdzielający działki stoi od około 1970 roku – zarówno na odcinku od ulicy do stodoły, jak i od stodoły do rowu (k. 38-39).
Zdaniem też Sądu Okręgowego fakt uznawania zakresu posiadania przez uczestnika postępowania, a wcześniej jego ojca, potwierdza niesporna okoliczność, że kiedy budowali oni garaż i wiatę rozebrali płot drewniany rozdzielający działki, a następnie postawili budynki nie przekraczając linii rozebranego płotu. Do tych nowych budynków uczestnicy Włodzimierz i Wiera P. dostawili płot z siatki. Gdyby zakres posiadania Eugeniusza P. działki nr 354/5 był taki jak wyniki pomiaru do uwłaszczeń, to według Sądu II instancji, postawiłby on garaż i wiatę przy granicy z działką nr 375 wyznaczonej przez geodetę w 1975, a nie po linii oznaczonej przez biegłego geodetę na k.152 kolorem pomarańczowym.
W ocenie zatem Sądu Okręgowego Sąd I instancji prawidłowo przyjął, że Wiera i Włodzimierz małżonkowie P. byli posiadaczami działki nr 375 (poprzednio nr 36/4) w dniu 4.11.1971 roku w granicach oznaczonych przez biegłego geodetę na k. 152 od strony działki nr 354/5 (poprzednio 36/2) kolorem pomarańczowym. Wobec tego na podstawie wydanego na ich rzecz aktu własności ziemi nabyli własność tej działki w takim zakresie. Skoro są już właścicielami spornego gruntu w kształcie trójkąta między linią zieloną a pomarańczową nie mogą wnosić o stwierdzenie jego zasiedzenia, a ich wniosek podlegał oddaleniu. Wobec istnienia sporu o ten obszar zainteresowani powinni wystąpić o rozgraniczenie nieruchomości.
Wobec powyższego apelację wnioskodawczyni w odniesieniu do zasiedzenia części działki nr 354/5 na mocy art. 385 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc Sąd II instancji oddalił.
Zdaniem Sądu Okręgowego apelacja uczestnika postępowania podlegała oddaleniu w całości z uwagi na brak interesu prawnego w zaskarżeniu orzeczenia Sądu I instancji.
Wydane przez ten Sąd rozstrzygnięcie, którym oddalono wniosek o stwierdzenie zasiedzenia części jego działki nr 354/5 jest bowiem korzystne dla uczestnika Aleksandra P. i zgodne z jego wnioskiem zgłoszonym w toku postępowania. Wydaje się, że jego apelacja zmierza do wzruszenia uzasadnienia postanowienia Sądu Rejonowego i przyjętych ustaleń, co jest niedopuszczalne, albowiem apelacją może być zaskarżone tylko rozstrzygnięcie zawarte w sentencji orzeczenia, a nie jego uzasadnienie.
W ocenie Sądu Okręgowego nawet gdyby przyjąć istnienie interesu prawnego uczestnika Aleksandra P. w zaskarżeniu postanowienia Sądu I instancji (w doktrynie sporna jest konieczność istnienia takiego interesu), to jego apelacja podlegałaby oddaleniu jako bezzasadna. Sąd Okręgowy w pełni bowiem podzielił ustalenia i wnioski Sądu I instancji w odniesieniu do spornego obszaru między działkami 375 i 354/5.
W tym stanie rzeczy na mocy art. 386 § 4 w zw. z art. 13 § 2 kpc w zakresie dotyczącym rozstrzygnięcia wniosku o stwierdzenie zasiedzenia części działki nr 374, a na mocy art. 385 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc w zakresie dotyczącym wniosku o stwierdzenie zasiedzenia części działki nr 375 Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji.