Wyrok z dnia 21 czerwca 2012 roku, sygn. akt III K 22/12

Należy pamiętać, że w przypadkach popełnienia przestępstwa przez sprawcę będącego pod wpływem alkoholu wynikające stąd obniżenie zdolności do samokontroli i racjonalnej oceny rzeczywistości nie powinno być brane pod uwagę jako okoliczność zmniejszającą stopień winy, a w efekcie wpływać na wysokość wymierzonej kary.

Wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 21 czerwca 2012 roku

III K 22/12

 

Skład orzekający: Sędziowie: Sądu Okręgowego Beata Brysiewicz, Sądu Okręgowego Szczęsny Szymański

Ławnicy: Mirosław Zwada, Antoni Drożdża, Jan Gierasimiuk

 

Zarzut aktu oskarżenia:

 

E.Sz. stanęła pod zarzutem tego, że: w nocy z 17/18.08.2012 r. w K., rejonu białostockiego, działając w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia, dokonała zabójstwa Cz.Sz. w ten sposób, że podczas awantury zadała pokrzywdzonemu liczne uderzenia w tym, co najmniej cztery uderzenia w głowę, powodując rany tłuczone w okolicy czołowej i ciemieniowej oraz otarcia naskórka w okolicy ciemieniowo- potylicznej i potylicznej prawej, stłuczenia powłok miękkich głowy na powierzchni wewnętrznej w okolicy czołowej prawej, ciemieniowej i ciemieniowo-potylicznej, a następnie cios nożem w szyję po stronie lewej oraz cios nożem w nadbrzusze, w wyniku czego pokrzywdzony doznał ostrej niewydolności krążeniowo- oddechowej w przebiegu wstrząsu krwotocznego spowodowanego raną kłutą szyi z uszkodzeniem tętnicy i żyły szyjnej, co skutkowało jego zgonem,

tj. o czyn z art. 148 § 1 k.k.

 

Wyrok:

 

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 21 czerwca 2012 r. uznał oskarżoną za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i wymierzył jej za to przestępstwo karę 15 lat pozbawienia wolności. Sąd orzekł również o zaliczeniu okresu tymczasowego aresztowania na poczet orzeczonej kary oraz rozstrzygnął o kosztach procesu.

 

Uzasadnienie:

 

Cz. Sz. od urodzenia mieszkał we wsi K. Pokrzywdzony od wielu lat nigdzie nie pracował, niekiedy pomagał mieszkańcom wsi i leśniczemu wykonując na ich polecenie drobne prace dorywcze. Cz.Sz. był postrzegany przez większość sąsiadów i znajomych jako osoba spokojna i wesoła, nie było jednak tajemnicą, iż nadużywał on alkoholu. E. Sz. poznała Cz. Sz. około 2006 r., jednakże do marca 2011 r. nie utrzymywała z nim w zasadzie żadnych kontaktów. Przed wymienioną datą E.Sz. zamieszkiwała w B. Swój czas spędzała głównie na spożywaniu alkoholu. W marcu 2011 r. E. Sz. podjęła decyzję o wyprowadzce z mieszkania znajdującego się w B. Z. M., będący wspólnym znajomym E. Sz. i Cz. Sz. poprosił pokrzywdzonego by przyjął on do siebie E. Sz. w swoim domu w K. Cz. Sz. wyraził na to zgodę, w rezultacie czego wyżej wymieniona wprowadziła się do jego domu w marcu 2011 r.

Od chwili w której E.Sz. zamieszkała w domu Cz. Sz. Osoby te niemalże cały swój czas poświęcały na spożywanie alkoholu. W trakcie spożywania dużych ilości alkoholu pomiędzy E. Sz. i Cz. Sz. dochodziło do licznych awantur, wszczynanych głównie przez Cz. Sz. , który był zazdrosny o E. Sz. oraz zarzucał jej, iż źle się prowadzi. E. Sz. nie pozostawała obojętna na zarzuty kierowane pod jej adresem przez Cz. Sz. . W trakcie kłótni wymienione osoby używały względem siebie wulgaryzmów, bardzo często dochodziło również do rękoczynów, przy czym osobą częściej stosującą przemoc fizyczną była E. Sz. Efektem opisanych wyżej awantur były liczne obrażenia ciała, których doznawał zarówno Cz.Sz., jak i E. Sz. .

 W dniu 16 sierpnia 2011 r. E. Sz. przebywała w B. u swoich znajomych. Następnego dnia około godziny 10.00 Z.M. zawiózł ją do K. W dniu 17 sierpnia 2011 r. do domu Cz.Sz. przyszedł W. K.- mieszkaniec wsi, który pomagał Cz. Sz. w załatwianiu spraw spadkowych oraz związanych z podziałem majątku. Przed godziną 13.00 W.K. zabrał Cz. Sz. do Sądu celem udziału w rozprawie dotyczącej podziału majątku. Po wyjeździe Cz.Sz. E.Sz. skontaktowała się telefonicznie ze znajomym i zaprosiła go do domu w celu wypicia alkoholu. W.B. odwiedził E. Sz. , wypił z nią butelkę wódki, po czym wrócił do własnego domu. Około godziny 17.00, po zakończeniu rozprawy w Sądzie i zrobieniu zakupów spożywczych- m.in. kupieniu dwóch butelek wódki W.K. odwiózł Cz.Sz. do domu.

 Po powrocie do domu Cz.Sz. zaproponował E.Sz. wypicie zakupionej wódki, na co ta wyraziła zgodę. Wymienione osoby usiadły przy stole w kuchni. Cz.Sz. usiadł w rogu przy oknie, za jego plecami znajdował się kredens. Podczas spożywania alkoholu pomiędzy E. Sz. i Cz.Sz. doszło do awantury. Cz.Sz. zarzucał oskarżonej, iż niemoralnie się prowadzi, zdradza go z różnymi osobami mieszkającymi w K. W trakcie kłótni E. Sz. zadała nieustalonym przedmiotem ( być może deską) zaliczanym do narzędzi twardych, tępokrawędzistych co najmniej cztery ciosy w głowę Cz.Sz. Spowodowało to lekkie zamroczenie mężczyzny. Kiedy pokrzywdzony zaczął osuwać się na ziemię, opierając się plecami o znajdujący się za nim kredens E.Sz. podniosła leżący na stole nóż z białą rękojeścią i zadała nim Cz.Sz. dwa ciosy. Jeden z nich skierowany był w szyję, drugi natomiast w nadbrzusze. Po otrzymaniu ciosów Cz.Sz. ostatecznie osunął się na podłogę kuchni w miejscu pomiędzy stołem kuchennym i kredensem.

E.Sz. widząc, iż jej znajomy nie daje znaków życia ukryła nóż, którym zadała ciosy w piecu. Następnie spakowała swój dobytek do reklamówek i opuściła dom Cz.Sz. (...)

W wyniku opisanego zdarzenia Cz.Sz. doznał obrażeń w postaci: dwóch ran kłutych, z których pierwsza zlokalizowana była na przedniej lewej powierzchni szyi z kanałem biegnącym do przodu, góry i lewej strony ku tyłowi, dołowi na prawo poprzez skórę, tkankę podskórną, mięśnie, tętnicę szyjną wspólną i żyłę szyjną wewnętrzną do mięśni podgnykowych. Druga z ran kłutych zlokalizowana była w nadbrzuszu lewym z kanałem biegnącym od przodu i strony lewej ku tyłowi i na prawo poprzez skórę, tkankę podskórną, otrzewną ścienną, dolny brzeg lewego płata wątroby do przestrzeni zawątrobowej. Ponadto Cz.Sz. doznał obrażeń w postaci ran tłuczonych w powłokach głowy w okolicy czołowej i ciemieniowej, otarcia naskórka w okolicy ciemieniowo-potylicznej i potylicznej prawej, na wysokości prawej łopatki, fałdu pachowego tylnego prawego, na wysokości kręgosłupa lędźwiowego, na lewym ramieniu, prawym przedramieniu oraz podbiegnięcia krwawego w powiece dolnej oka prawego, na ramieniu lewym, podbrzuszu lewym, dłoni prawej, stłuczenia powłok miękkich głowy na powierzchni wewnętrznej w okolicy czołowej prawej, ciemieniowej, i ciemieniowo-potylicznej. Przyczyną zgonu Cz.Sz. była ostra niewydolność krążeniowo- oddechowa jaka rozwinęła się w przebiegu wstrząsu krwotocznego spowodowanego raną kłutą szyi z uszkodzeniem tętnicy i żyły szyjnej.

 

Oskarżona przesłuchana po raz pierwszy w toku postępowania przygotowawczego przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że będąc już bardzo zdenerwowanym pokrzywdzony chwycił leżący na stole nóż i zamachnął się nim na oskarżoną. E.Sz. reagując na jego zachowanie sięgnęła po drugi nóż, po czym zamachnęła się i zadała Cz.Sz. jeden cios skierowany w szyję.

W toku kolejnego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym oskarżona ponownie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu, przy czym podkreśliła, iż przyznaje się do zadania Cz.Sz. jednego ciosu nożem. Podtrzymała również swoje dotychczasowe wyjaśnienia. Przesłuchana przez Sąd w trakcie posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania oskarżona ponownie podkreśliła, iż zadała pokrzywdzonemu jeden cios nożem. W toku postępowania jurysdykcyjnego oskarżona przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu i odmówiła składania wyjaśnień.

 

Ocena materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie:

Dokonując oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w pierwszej kolejności należy odnieść się do wyjaśnień oskarżonej złożonych w toku postępowania przygotowawczego. W pierwszej kolejności należy wskazać, iż w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania oskarżona konsekwentnie przyznawała się do popełnienia zarzuconego jej czynu, podkreślając jednak stanowczo, iż zadała pokrzywdzonemu tylko jeden cios nożem, przy czym cios ten został zadany w trakcie obrony przed agresywnym pokrzywdzonym, który zamierzał uderzyć ją trzymanym przez siebie nożem.

 Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonej zasługują na danie im wiary jedynie w części nie dotyczącej bezpośrednio przebiegu przedmiotowego zdarzenia oraz okoliczności mających miejsce już po zdarzeniu. Brak było podstaw by odmówić wyjaśnieniom oskarżonej przymiotu wiarygodności w zakresie w jakim wskazywała ona na okoliczności poprzedzające wspólne spożywanie alkoholu w nocy z 17 na 18 sierpnia 2011 r. Fakt, iż oskarżona zamieszkiwała u pokrzywdzonego oraz, że osoby te spożywały razem znaczne ilości alkoholu był powszechnie znany w K. potwierdziła to większość występujących w sprawie świadków. Świadek W.K. potwierdził również szereg okoliczności poprzedzających przedmiotowe zdarzenie wskazując m.in., iż w dniu zdarzenia zawiózł pokrzywdzonego do Sądu w B. na rozprawę w sprawie o podział majątku, a następnie odwiózł go pod dom w K.

W ocenie Sądu nie sposób było natomiast dać wiary wyjaśnieniom oskarżonej w zakresie obejmującym przebieg samego zdarzenia mającego miejsce w nocy z dnia 17 na 18 sierpnia 2011 r. Wersja wydarzeń przedstawiona przez oskarżoną zarówno w trakcie przesłuchań w postępowaniu przygotowawczym, jak i w ramach eksperymentu procesowego pozostaje bowiem w sprzeczności z ustaleniami poczynionymi w oparciu o opinię biegłej z zakresu medycyny sądowej. W szczególności ilość oraz rodzaj obrażeń ujawnionych u pokrzywdzonego nie odpowiada okolicznościom przedstawionym przez oskarżoną. Należy bowiem zwrócić uwagę, iż oskarżona konsekwentnie wskazywała, iż broniąc się przez pokrzywdzonym zadała mu tylko jeden cios nożem w szyję. Na ciele pokrzywdzonego ujawniono jednak szereg innych obrażeń, powstałych w tym samym czasie co rana na szyi. Z uwagi na fakt, iż w przedmiotowej sprawie brak było jakichkolwiek naocznych świadków zdarzenia, którzy mogliby w sposób wiarygodny zrelacjonować jego przebieg podstawę ustaleń faktycznych stanowić musiały wyjaśnienia oskarżonej lub opinia biegłego. W związku z tym, iż dowody te stały ze sobą w sprzeczności tj. przedstawiały wykluczające się wersje wydarzeń Sąd musiał dokonać szczegółowej i wnikliwej weryfikacji i oceny tych dowodów.

Podkreślić należy, iż oskarżona E.Sz. składając wyjaśnienia konsekwentnie podkreślała potwierdzając to również w toku przeprowadzonego eksperymentu procesowego, iż w nocy z 17 na 18 sierpnia 2011 r. zadała Cz. Sz. jeden cios nożem. Wskazywała jedynie, iż w trakcie picia alkoholu pokrzywdzony złapał deskę, którą uderzył ją w ramię. Następnie oskarżona poszła się pakować, pokrzywdzony przeprosił ją i wspólnie wrócili do picia. Po chwili Cz.Sz. ponownie zaczął być agresywny w stosunku do oskarżonej, złapał za nóż i zaczynał się na nią zamachiwać, w wyniku czego oskarżona musiała się bronić i uderzyć go złapanym przez siebie nożem. Oskarżona wskazała, iż poza uderzeniem jej deską w ramię, próbą zamachnięcia się na nią przez Cz.Sz. oraz zadanym przez nią ciosem nożem w szyję pokrzywdzonego, tego dnia wymienione osoby nie zadawały sobie żadnych ciosów czy uderzeń, tym bardziej przy użyciu innych przedmiotów. W ocenie Sądu opisane wyżej wyjaśnienia oskarżonej nie zasługiwały na danie im wiary, a ich celem było jedynie przedstawienie oskarżonej w korzystnym świetle i ograniczenie lub nawet wyłączenie (w przypadku przyjęcia przez Sąd działania w ramach obrony koniecznej) odpowiedzialności karnej oskarżonej.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż biegła z zakresu medycyny sądowej w wydanych przez siebie opiniach ustaliła, iż na zwłokach Cz. Sz. znajdowały się m.in. obrażenia w postaci: dwóch ran kłutych, z których pierwsza zlokalizowana była na przedniej lewej powierzchni szyi z kanałem biegnącym do przodu, góry i lewej strony ku tyłowi, dołowi na prawo poprzez skórę, tkankę podskórną, mięśnie, tętnicę szyjną wspólną i żyłę szyjną wewnętrzną do mięśni podgnykowych. Druga z ran kłutych zlokalizowana była w nadbrzuszu lewym z kanałem biegnącym od przodu i strony lewej ku tyłowi i na prawo poprzez skórę, tkankę podskórną, otrzewną ścienną, dolny brzeg lewego płata wątroby do przestrzeni zawątrobowej. Poza opisanymi wyżej ranami kłutymi Cz.Sz. doznał obrażeń w postaci ran tłuczonych w powłokach głowy w okolicy czołowej i ciemieniowej, otarcia naskórka w okolicy ciemieniowo-potylicznej i potylicznej prawej, na wysokości prawej łopatki, fałdu pachowego tylnego prawego, na wysokości kręgosłupa lędźwiowego, na lewym ramieniu, prawym przedramieniu oraz podbiegnięcia krwawego w powiece dolnej oka prawego, na ramieniu lewym, podbrzuszu lewym, dłoni prawej, stłuczenia powłok miękkich głowy na powierzchni wewnętrznej w okolicy czołowej prawej, ciemieniowej, i ciemieniowo-potylicznej. Powyższe ustalenia biegłej stoją w sprzeczności z wersją wydarzeń przedstawioną przez oskarżoną. Odnośnie ran kłutych biegła nie miała jakichkolwiek wątpliwości, iż nie powstały one w wyniku jednego uderzenia nożem. Wskazała, iż stwierdzone podczas badania pośmiertnego dwie rany kłute zlokalizowane na przedniej lewej powierzchni szyi i w nadbrzuszu lewym znajdują się w różnych okolicach ciała i posiadają własne, odrębne kanały. Rany te powstały zdaniem biegłej podczas dwóch niezależnych uderzeń narzędziem ostrym, tnącym, kłującym i z całą pewnością można przyjąć, iż Cz.Sz. doznał dwóch ran kłutych, więc musiał być ugodzony nożem dwukrotnie. W zakresie pozostałych obrażeń- ran tłuczonych, znajdujących się na ciele (przede wszystkim na głowie) Cz.Sz. biegła uznała, iż powstały one w wyniku zadania w głowę pokrzywdzonego co najmniej 4 uderzeń , a ich lokalizacja przemawia za ich czynnym charakterem tj. za ich powstaniem w następstwie urazów zadanych obcą ręką. Biegła podkreśliła, że obrażenia w obrębie głowy są otoczone krwią, która wygląda na krew świeżą. Obrażenia te jak i pozostałe zlokalizowane na ciele pokrzywdzonego powstały niedługo przed śmiercią.

Kluczowa dla rozstrzygnięcia przebiegu zdarzenia była jednak część opinii w której biegła dokonała analizy przebiegu rany kłutej, która spowodowała śmierć Cz.Sz.. W toku eksperymentu procesowego E. Sz. wskazała, iż trzymany przez nią nóż, którym zadała cios w szyję pokrzywdzonego, skierowany był ostrzem ku górze, a cios zadany był w przednią lewą powierzchnię szyi. Biegła wskazała jednak, iż z uwagi na wzrost oskarżonej i pokrzywdzonego, a przede wszystkim z uwagi na przebieg kanału rany, który biegnie od przodu, góry i strony lewej ku dołowi i na prawo, sposób uderzenia nożem jaki zaprezentowała oskarżona w trakcie eksperymentu procesowego wydaje się nieprawdopodobny.

W świetle powyższych ustaleń biegłej wyjaśnienia oskarżonej dotyczące przebiegu zdarzenia w nocy z 17 na 18 sierpnia 2011 r. jawią się jako całkowicie niewiarygodne. Nie sposób bowiem, kierując się zasadami logicznego rozumowania wyjaśnić w jaki sposób obrażenia w postaci rany kłutej lewego podbrzusza i ran tłuczonych powstały na ciele Cz. Sz. Oskarżona podkreślała co prawda w trakcie eksperymentu procesowego, iż obrażenia tłuczone na głowie pokrzywdzonego powstały w trakcie upadku, nie potwierdziła tego jednak biegła, która wskazała, iż powstały one w wyniku przynajmniej czterech urazów zadanych w głowę pokrzywdzonego przez inną osobę. Biegła wręcz wskazała, że tego typu obrażenia nie mogą powstać w sposób bierny, czyli przez samoczynne uderzenie się. Nie sposób również pominąć, iż występujący w sprawie świadkowie m.in. W.K. oraz J.J. widzieli pokrzywdzonego w dniu zdarzenia, zanim zaczął on spożywać alkohol z oskarżoną. Świadkowie ci podkreślili, iż na twarzy Cz.Sz. brak było jakichkolwiek obrażeń, co dodatkowo wskazuje, iż powstały one w okresie pomiędzy godziną 17.00 17 sierpnia 2011 r. (powrót Cz.Sz. do domu z Sądu), a godziną 2.30 18 sierpnia 2011 r. (orientacyjny czas zgonu pokrzywdzonego). W tym okresie czasu pokrzywdzony przebywał w domu z oskarżoną, a więc obrażenia te musiały powstać w toku przedmiotowego zdarzenia.

Ostatecznie biegła stwierdziła, iż w jej ocenie Cz.Sz. najpierw doznał uszkodzeń głowy w wyniku, których mógł doznać zamroczenia, czy tez przytroczenia, co powodowało zmniejszonej reakcji na bodźce, ponadto pokrzywdzony był również pod znacznym działaniem alkoholu co dodatkowo potęgowało powstanie stanu hiporeflekcji, a w dalszej kolejności doznał urazów zadanych nożem, które spowodowały jego śmierć. Zdaniem Sądu powyższe twierdzenie biegłej, przeczące okolicznościom przedstawianym przez oskarżoną znajduje pełne uzasadnienie w świetle wydanej opinii i odniesionych przez pokrzywdzonego obrażeń. W ocenie Sądu opinia sporządzona przez biegłą jest pełna, jasna, nie jest wewnętrznie sprzeczna, a jej rzetelność i kompleksowość nie pozostawiają żadnych wątpliwości. Dodatkowo wskazać należy, iż zarówno opinia wydana pierwotnie, opinia uzupełniająca, jak i opinia ustna wydana w toku rozprawy nie były kwestionowane przez żadną ze stron procesu, a w szczególności przez oskarżoną.

Wyjaśnieniom oskarżonej dotyczącym przedmiotowego zajścia nie sposób przyznać waloru wiarygodności nie tylko z uwagi na treść opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej ale również ze względu na szereg innych przyczyn. W pierwszej kolejności wskazać należy, iż oskarżona nie przedstawiła jednolitej wersji wydarzeń dotyczącej okoliczności mających miejsce już po zadaniu ciosu pokrzywdzonemu. W trakcie pierwszego przesłuchania w toku postępowania przygotowawczego oraz w trakcie eksperymentu procesowego oskarżona wskazała, iż po zadaniu ciosu pokrzywdzonemu i jego upadku wybiegła z domu i pozostała tam aż do chwili gdy zaczęło świtać. W trakcie kolejnego przesłuchania oskarżona przedstawiła odmienną wersję wydarzeń następujących po zadaniu ciosu. Wskazała bowiem, iż po uderzeniu Cz.Sz. nożem usiadł on na ziemi i przyłożył do szyi małą szmatkę, a oskarżona zajęła się sprzątaniem naczyń i noży, a więc przebywała z pokrzywdzonym jeszcze przez dłuższy okres czasu. Następnie po wyrzuceniu noży wróciła do domu i przykryła Cz.Sz. koszulą W ocenie Sądu zmienność wyjaśnień oskarżonej w omawianym zakresie wskazuje, iż starała się ona przedstawić się w jak najlepszym świetle i świadomie tworzyła i zmieniała kolejne wersje wydarzeń licząc na przedstawienie organom procesowym najkorzystniejszych dla siebie okoliczności. Potwierdza to dodatkowo opinia psychiatryczno-psychologiczna dotycząca E.Sz. Biegli wskazali w niej, że linia życiowa oskarżonej (przejawiająca się m.in. nieustabilizowanym trybem życia, niepodejmowaniem pracy, stałym pozostawaniem na utrzymaniu innych osób, utrzymywaniem kontaktów z osobami nadużywającymi alkoholu) przemawia za nieprawidłowymi cechami osobowości o charakterze dyssocjalnym. Jest ona osobą egocentryczną, nastawioną w kontaktach z innymi ludźmi na czerpanie korzyści. Jej związki interpersonalne są płytkie, mało pogłębione emocjonalnie, a uczuciowość jest nieuspołeczniona. Nie korzysta z dotychczasowych doświadczeń życiowych, o swoje niepowodzenia obwinia innych ludzi lub zaistniałe okoliczności. Biegli wskazali również, iż oskarżona jest skłonna do kłamstwa i manipulowania innymi.

Nie budzi wątpliwości, iż przytoczona opinia nie stanowi dowodu wskazującego bezpośrednio na sprawstwo oskarżonej i okoliczności przedmiotowego zdarzenia, ma jednak znaczący wpływ na ocenę wiarygodności wyjaśnień oskarżonej, w szczególności przy uwzględnieniu ich zmienności i sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. W ocenie Sądu opinia wydana przez biegłych lekarzy psychiatrów i biegłego psychologa jest pełna, jasna, nie jest wewnętrznie sprzeczna. Została sporządzona przez biegłych dysponujących szeroką wiedzą teoretyczną i doświadczeniem praktycznym, zgodnie z zasadami obowiązującymi w dziedzinach wiedzy, którymi zajmują się biegli. Nie była również kwestionowana przez żadną ze stron procesu.

W toku postępowania przeprowadzono również opinię z zakresu badań DNA, która wykazała, iż na nożu którym E.Sz. ugodziła pokrzywdzonego znajduje się krew należąca właśnie do Cz.Sz.

Przechodząc do oceny materiału dowodowego w postaci zeznań świadków, należy w pierwszej kolejności podkreślić, iż w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania żaden ze świadków nie miał bezpośrednich informacji na temat przebiegu zdarzenia w trakcie którego zginął Cz. Sz. , żaden ze świadków nie był obecny w domu pokrzywdzonego w chwili gdy oskarżona zadała mu cios nożem.

Z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wynika w sposób nie budzący jakichkolwiek wątpliwości, iż relacje łączące Cz. Sz. i oskarżoną nie były, w świetle obowiązujących norm i zwyczajów społecznych, poprawne. Pomiędzy wymienionymi osobami dochodziło do licznych awantur, stosowania przemocy. Należy jednak z całą mocą podkreślić, iż nie sposób dać wiary oskarżonej co do tego, iż była ona jedynie ofiarą pokrzywdzonego. Świadkowie potwierdzili, iż zarówno pokrzywdzony jak i oskarżona stosowali względem siebie przemoc, bili się. Świadkowie zeznający na okoliczność wzajemnych relacji pokrzywdzonego i oskarżonej byli przekonani co do tego, iż osoby te stosują względem siebie przemoc, o czym wiedzieli wszyscy mieszkańcy K. Świadkowie, m.in. J.J., E. Ż. , W.B. potwierdzili, iż zarówno na ciele pokrzywdzonego jak i oskarżonej często widoczne były siniaki i inne obrażenia, część świadków m.in. J. B. była obecna w trakcie awantur do których dochodziło między pokrzywdzonym i oskarżoną. Świadek D. B. zeznała, że u pokrzywdzonego widziała obrażenia, wówczas mówił on, że pobiła go oskarżona, ale jest to uczucie. Natomiast oskarżona nigdy nie skarżyła się świadkowi, żeby pokrzywdzony ją bił, nie widziała również u niej jakichkolwiek obrażeń. Z całą stanowczością podkreśliła, że pokrzywdzony po alkoholu nigdy nie był agresywny, śpiewał piosenki, żartował.

Zdaniem Sądu zeznania wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków zasługują na przyznanie im przymiotu wiarygodności. Osoby te nie miały powodów by obciążać oskarżoną bądź pokrzywdzonego, aczkolwiek relacje pomiędzy stronami oceniały w sposób subiektywny w zależności od relacji jakie łączyły ich z oskarżoną lub pokrzywdzonym. Reasumując w powyższym zakresie wskazać należy, iż w sprawie będącej przedmiotem rozpoznania zeznania świadków, choć istotne z punktu prawidłowego określenia relacji pomiędzy Cz.Sz. i E.Sz. , nie stanowiły w ocenie Sądu dowodów, które mogłyby samodzielnie przesądzić o odpowiedzialności karnej oskarżonej. Kluczowym dowodem w sprawie była bowiem omówiona już opinia biegłej z zakresu medycyny sądowej. Żaden ze świadków nie był bezpośrednim świadkiem zdarzenia, które miało miejsce jedynie z udziałem pokrzywdzonego i oskarżonej. Część świadków nie miała jakiejkolwiek wiedzy na temat przedmiotowego zdarzenia, natomiast osoby których zeznania dotyczyły okoliczności związanych z jego przebiegiem podkreślały, iż informacje te uzyskały z innych źródeł, głównie od E.Sz.. Nie budzi jakichkolwiek wątpliwości, iż skoro uczestnikami zdarzenia byli jedynie oskarżona i pokrzywdzony, który zmarł, to wszelkie szczegóły związane z przebiegiem zdarzenia, a przedstawiane przez świadków, pochodzić musiały od oskarżonej co z kolei nakazywało zachowanie daleko idącej ostrożności w trakcie dokonywania ich analizy i oceny.

Reasumując podkreślić należy, iż z zeznań świadków wyłonił się wiarygodny obraz relacji łączących E.Sz. z Cz.Sz. wskazujący, iż osoby te nadużywały alkoholu i dopuszczały się wzajemnie względem siebie rękoczynów. Nie potwierdziły natomiast by to oskarżona była jedyną osobą pokrzywdzoną w trakcie tych kłótni. Zeznania któregokolwiek z przesłuchanych w sprawie świadków nie pozwoliły w żadnym wypadku rozstrzygnąć czy oskarżona w tym konkretnym przypadku (w nocy z 17 na 18 sierpnia 2011 r.) działała w ramach obrony koniecznej, czy tez jej zachowania nie można było zakwalifikować w taki sposób. Ustaleń w tym zakresie Sąd musiał więc dokonać na podstawie innych zgromadzonych w sprawie dowodów, przede wszystkim opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej, po weryfikacji przedstawionej przez oskarżoną wersji wydarzeń dotyczącej przebiegu zdarzenia.

 

Ocena prawna zachowania oskarżonej:

Rozpoczynając omawianie zagadnień związanych z kwalifikacją prawną czynu zarzuconego oraz czynu przypisanego ostatecznie oskarżonej w wyroku, zaznaczyć należy, iż Sąd podzielił w tym zakresie stanowisko prezentowane przez oskarżyciela publicznego.

W ocenie Sądu zebrany materiał dowodowy wskazywał, iż w nocy z 17 na 18 sierpnia 2011 r. w K. E.Sz. podczas awantury zadała Cz.Sz. liczne uderzenia, w tym co najmniej cztery uderzenia w głowę, powodując, powodując rany tłuczone w okolicy czołowej i ciemieniowej oraz otarcia naskórka w okolicy ciemieniowo-potylicznej i potylicznej prawe, stłuczenia powłok miękkich głowy na powierzchni wewnętrznej w okolicy czołowej prawej, ciemieniowej i ciemieniowo-potylicznej, a następnie cios nożem w szyję po stronie lewej oraz cios nożem w nadbrzusze, w wyniku czego Cz.Sz. doznał ostrej niewydolności krążeniowo- oddechowej w przebiegu wstrząsu krwotocznego spowodowanego raną kłutą szyi z uszkodzeniem tętnicy i żyły szyjnej, co skutkowało jego zgonem.

Zdaniem Sądu zachowanie oskarżonej wypełniło znamiona czynu określonego w art. 148 § 1 k.k. Okoliczności w jakich doszło do zabójstwa Cz.Sz. wskazują, że oskarżona działała z zamiarem spowodowania śmiertelnego skutku, a więc pozbawienia życia pokrzywdzonego, przy czym zaznaczyć należy, iż zamiar ten nie był przez oskarżoną przemyślany, albowiem spożywając alkohol z pokrzywdzonym, jak miała to w zwyczaju robić niemal codziennie, decyzję o wykonaniu działania przestępczego podjęła nagle- w trakcie awantury spowodowanej zazdrością Cz.Sz.

W niniejszej sprawie nie może budzić wątpliwości okoliczność, że użyty przez oskarżoną nóż stanowił narzędzie nadające się do zadania śmiertelnego ciosu. Bezspornym jest także, że oskarżona dwukrotnie uderzyła nim pokrzywdzonego kierując ciosy w szyję i brzuch, a więc w partie organizmu w których mieszczą się ważne, a nawet kluczowe dla życia ludzkiego narządy. Wynika z tego, że oskarżona chciała zabić pokrzywdzonego, co ostatecznie udało się- ciosem śmiertelnym okazał się bowiem cios skierowany w szyję Cz.Sz.

W niniejszej sprawie Sąd uznał, że oskarżona zarzucanego jej przestępstwa zabójstwa dopuściła się w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego. Zgodnie z art. 9 § 1 k.k. zamiar bezpośredni wyraża się w tym, iż sprawca chce popełnić czyn zabroniony. Rozpatrując powyższe w realiach przedmiotowej sprawy – chce zabić.

Oskarżona działając w sposób ustalony przez Sąd miała świadomość ujemnych następstw, jakie mogą z tego tytułu wyniknąć. Zadane przez oskarżoną ciosy nie były przypadkowe. Jak już wskazano E.Sz. godziła we wrażliwe dla życia i zdrowia ludzkiego organy takie jak szyja i brzuch. Opisana okoliczność polegająca na kierowaniu ciosów w witalne organy pozwala zasadnie przyjąć, że oskarżona tym samym wykazała, że nie tylko godziła się na to, że pozbawi pokrzywdzonego życia, ale chciała by ciosy nożem były skuteczne.

Poza opisanymi wyżej okolicznościami przedmiotowymi na zamiar oskarżonej wskazują także okoliczności podmiotowe. Oskarżona mogła bez żadnego problemu wybrać miejsce uderzenia, co więcej z uwagi na wszystkie okoliczności sprawy uznać należy, iż nie była w ogóle zmuszona do użycia przeciwko pokrzywdzonemu narzędzia w postaci noża. E.Sz. wskazała przecież w trakcie eksperymentu procesowego, że w chwili w której Cz.Sz. chwycił za nóż odbiła ona jego rękę za pomocą swojej ręki, a następnie zadała cios w jego szyję. Przede wszystkim jednak Sąd wziął pod uwagę stan w jakim znajdował się Cz.Sz. w chwili zdarzenia. W toku postępowania ustalono, iż stężenie alkoholu we krwi pokrzywdzonego wynosiło 3.9 promila etanolu, co wskazywało z kolei, iż w chwili śmierci był on w stanie głębokiego upojenia alkoholowego. Dodatkowo biegła stwierdziła, iż stan w jakim znajdował się Cz.Sz. z bardzo wysokim prawdopodobieństwem powodował osłabienie odruchów, a nawet brak odruchów. W związku z powyższym nie budzi jakichkolwiek wątpliwości, iż działania pokrzywdzonego oraz jego odruchy obronne były bardzo powolne, o ile w ogóle był on w stanie podjąć tego rodzaju aktywność. Obrażenia stawu łokciowego stwierdzone u oskarżonej potwierdza wersję przedstawioną przez oskarżoną co do zachowania pokrzywdzonego w stosunku do jej osoby, ale z drugiej strony wskazała ona biegłemu, że wyrwała przedmiotowa deskę pokrzywdzonemu i ją odrzuciła. Zatem nie czuła ona żadnego zagrożenia dla swojej osoby ze strony będącego pod znacznym działaniem alkoholu Cz.Sz.

Wszystkie powyższe okoliczności wskazują również, iż oskarżona nie działała w warunkach obrony koniecznej. Ilość oraz charakter obrażeń, których doznał Cz.Sz. wskazują, iż oskarżona dążyła do pozbawienia go życia, a nie broniła się.

O tym, że oskarżona działała w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia świadczy również jej zachowanie po popełnieniu przestępstwa. Po zadaniu ciosów pokrzywdzonemu oskarżona nie podjęła jakichkolwiek czynności mających na celu udzielenie mu pomocy. Nie interesowała się dalszym losem pokrzywdzonego, nie zawiadomiła pogotowia ratunkowego, innych służb czy sąsiadów, wtedy gdy istniała jeszcze choćby nikła szansa na uratowanie życia pokrzywdzonego. Oskarżona nie starała się również w żaden sposób samodzielnie pomóc swojemu znajomemu, np. poprzez próbę zatamowania krwi czy opatrzenia zadanych przez siebie ran. Zachowanie E.Sz. świadczy o tym, iż po dokonaniu zabójstwa działała w sposób metodyczny i przemyślany, sprzątając narzędzie zbrodni, pakując swój dobytek i opuszczając dom pokrzywdzonego.

Stwierdzając winę oskarżonej konieczne stało się wymierzenie jej stosownej kary. Wymierzając karę Sąd kierował się dyrektywami określonymi w rozdziale VI kodeksu karnego.

Sąd miał w szczególności na uwadze wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oraz stopień zawinienia sprawczyni. Oskarżona swoim czynem wykazała lekceważenie podstawowego prawa każdego człowieka tj. prawa do życia. E.Sz. zaatakowała pokrzywdzonego w chwili gdy był on bardzo mocno odurzony alkoholem i nie był nawet w stanie podjąć działań obronnych.

Oprócz wyżej wymienionych okoliczności popełnienia czynu Sąd określając stopień społecznej szkodliwości czynu uwzględnił inne przesłanki wpływające na jego wysokość, określone w art. 115 § 2 k.k., a więc przede wszystkim rozmiary wyrządzonej szkody oraz sposób popełnienia czynu. Działania oskarżonej spowodowały najpoważniejszy i najbardziej drastyczny z możliwych skutków tj. zgon pokrzywdzonego. Pokrzywdzony doznał poważnych obrażeń opisanych szczegółowo w opinii biegłej i w niniejszym uzasadnieniu, które w efekcie doprowadziły do jego śmierci. Szczególne znaczenie miał również sposób popełnienia czynu przez oskarżoną. Działania sprawcze oskarżonej cechowała znaczna brutalność. Początkowo zadała ona pokrzywdzonemu ciosy narzędziem tępym, tępokrawędzistym, a następnie gdy pokrzywdzony zaczął osuwać się na ziemię zadała mu dwa ciosy nożem.

Sąd wymierzając karę wziął również pod uwagę sposób życia oskarżonej przed popełnieniem przestępstwa oraz zachowanie się po jego popełnieniu. W przeszłości E.Sz. wielokrotnie wchodziła w konflikt z prawem, co w efekcie doprowadziło do tego, iż była ona czterokrotnie karana przez Sądy za popełnienie przestępstw, m.in. przestępstwa rozboju. Oskarżona nie pracowała, notorycznie nadużywała alkoholu (m.in. dziewięć razy przebywała w izbie wytrzeźwień), obracała się w środowiskach patologicznych. Zachowania te mimo, iż z prawnego punktu widzenia pozostają obojętne należy jednak ocenić negatywnie przez pryzmat obowiązujących norm i zasad społecznych. Reasumując w zakresie powyższych rozważań stwierdzić należy, iż tryb życia oskarżonej przed popełnieniem przestępstw nie może być oceniony inaczej niż nagannie. Odnosząc się do zachowania oskarżonej po popełnieniu przestępstwa podkreślić należy, iż w żaden sposób nie pomogła ona pokrzywdzonemu pozwalając mu umrzeć.

Wszystkie powyższe okoliczności świadczą o wysokim stopniu deprawacji w sferze społecznej, emocjonalnej i moralnej, o braku poszanowania dla życia ludzkiego. Oskarżonej w żadnym wypadku nie usprawiedliwia fakt, iż chciała ona uwolnić się od zazdrosnego o nią pokrzywdzonego, nie budzi bowiem jakichkolwiek wątpliwości, iż mogła ona opuścić go w każdej chwili, choćby pod jego nieobecność, a mimo to mieszkała nadał w jego domu. Powyższej oceny nie jest w stanie zmienić stan, w jakim znajdowała się oskarżona. Fakt, iż E.Sz. była pod wpływem alkoholu, należącego niewątpliwie do czynników kryminogennych, który bez wątpienia zwiększył jej agresję oraz zmniejszył obawę przed odpowiedzialnością nie umniejsza jej winy. Należy pamiętać, że w przypadkach popełnienia przestępstwa przez sprawcę będącego pod wpływem alkoholu wynikające stąd obniżenie zdolności do samokontroli i racjonalnej oceny rzeczywistości nie powinno być brane pod uwagę, jako okoliczność zmniejszającą stopień winy, a w efekcie wpływać na wysokość wymierzonej kary.

Sąd wymierzając karę oskarżonej nie pominął również okoliczności łagodzących, z których podstawową była skrucha wyrażona przez oskarżoną, przejawiająca się w werbalnym wyartykułowaniu przeprosin na rozprawie sądowej. Niemniej jednak, w konfrontacji z powagą i ciężarem gatunkowym popełnionego przez oskarżoną przestępstwa nie mogą one w istotny sposób złagodzić konsekwencji prawnych popełnionych czynów.

Dolegliwość wymierzona oskarżonej jest współmierna do stopnia społecznej szkodliwości czynu, nie przekracza stopnia winy i w ocenie Sądu spełnią oczekiwane cele w zakresie społecznego oddziaływania kary oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie kara ma osiągnąć wobec E.Sz.

Zgodnie z art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary Sąd zaliczył okres tymczasowego aresztowania oskarżonej.

O kosztach obrony z urzędu orzeczono na mocy §14 ust.2 pkt 5 i §16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28.09.2002r. z poź. zm.

Działając na mocy art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżoną od kosztów sądowych. Oskarżona jest osobą bezrobotną, nie posiada jakiegokolwiek majątku, a z uwagi na orzeczoną wysoką karę pozbawienia wolności nie byłaby w stanie uzyskać środków finansowych na pokrycie kosztów sądowych.